FLESZ - Etapy znoszenia obostrzeń
Na kilkunastu ulicach w Tarnowie opłaty parkingowe pobierane są bezprawnie?
Prokuratorskie śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników Zarządu Dróg i Komunikacji. Miałoby chodzić o bezprawne dokonanie poszerzenia pasa drogowego na kilkunastu ulicach w mieście, tak aby stworzyć parkingi, na których później pobierane były opłaty za postój.
W sumie problem ma dotyczyć ulic:
- Konarskiego,
- Łaziennej,
- Narutowicza,
- skrzyżowania ul. Dąbrowskiego z ul. Gumniską,
- Słowackiego,
- Starodąbrowskiej,
- Słonecznej,
- Pułaskiego,
- skrzyżowania ul. Dworcowej z Krakowską,
- placu Dworcowego
- ul. Wiejskiej.
Radny zawiadamia tarnowską prokuraturę o podejrzeniu przestępstwa z płatnymi parkingami
Śledczych o możliwości popełnienia przestępstwach przez tarnowskich urzędników poinformował radny miejski, Marek Ciesielczyk, składając oficjalne zawiadomienie. Przekazał do prokuratury również dokumenty mające świadczyć o bezprawnym działaniu urzędników.
- Te informacje otrzymałem anonimowo od pracowników urzędu miasta. Oczywiście skonsultowałem te zarzuty z fachowcami i otrzymałem potwierdzenie, że może to być duży problem - zaznacza Marek Ciesielczyk.
Według niego miasto uzyskało prawo do pobierania opłat za parkowanie na kilkunastu ulicach w mieście poprzez niewłaściwe i bezprawne poszerzenie pasa drogowego. Takie działania miały być podejmowane między innymi w przypadku parkingu który niedawno powstał przy ul. Słowackiego w pobliżu Pałacu Młodzieży, czy przy ul. Łaziennej koło Burku.
- Poszerzenie pasa drogowego w tych miejscach według informacji i dokumentów, które posiadam było niezgodne z prawem. Urzędnicy nie mieli takich kompetencji żeby tego dokonywać - podkreśla Marek Ciesielczyk. Radny dodaje, że urzędnicy działali wbrew zapisom uchwał i planom zagospodarowania przestrzennego.
Prokuratura analizuje dokumenty w sprawie "podejrzanych" parkingów, magistrat na razie nie komentuje sprawy
Zdaniem Ciesielczyka na wymienionych parkingach przez ostatnie lata bezprawnie pobierane były opłaty parkingowe. Jedne powstały już w 2009 roku, inne w ostatnich latach.
- Jeśli zarzuty się potwierdzą to okaże się, że miasto narażone jest na zwrot być może do skarbu państwa znacznych sum pieniędzy. To nie są bowiem tysiące, a miliony złotych - zaznacza Marek Ciesielczyk.
Prokuratura na razie nie zdradza szczegółów śledztwa, które prowadzone jest w sprawie nadużyć uprawnień przez pracowników ZDiK w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, za co może grozić nawet do 10 lat więzienia.
- Prokurator prowadzący planuje czynności, które należy wykonać. Materiału jest dość sporo, akta są w fazie wstępnej, a już obejmują dwa tomy - mówi Marcin Stępień, Prokurator Rejonowy w Tarnowie.
Niewykluczone, że śledczy zwrócą się o opinię biegłego dysponującego specjalistyczną wiedzą w tym temacie.
Tarnowski magistrat, dopóki nie pozna materiałów dotyczących śledztwa, nie chce komentować sprawy.
Bądź na bieżąco i obserwuj
