Na zlecenie tarnowskiego starostwa w ośmiu gminach na południe od Tarnowa przez dwa tygodnie pracowali naukowcy i studenci Akademii Górniczo-Hutniczej. Badali wodę w studniach, z których w tym momencie korzystają gospodarze i szukali nowych ujęć. - Są studnie, które liczą sobie nieraz kilkadziesiąt i więcej lat. Budowali je jeszcze dziadkowie czy nawet pradziadkowie i wody w nich jest niewiele. W niektórych jej poziom wynosi zaledwie pół metra, czyli prawie nic - mówi Katarzyna Paniak z AGH.
Jakość wody również pozostawia wiele do życzenia. - Zawiera mnóstwo żelaza i jest bardzo twarda, a to przekłada się na częste problemy zdrowotne osób, które ją piją, zwłaszcza na kamicę nerkową - dodaje studentka. Efektem poszukiwań naukowców AGH jest zlokalizowanie ok. 10 nowych źródeł, których wydajność jest na tyle duża, że z powodzeniem mogłoby korzystać z nich stale nawet kilka gospodarstw, a inni mogliby czerpać z nich do woli, bez płacenia za wodę, jak to ma miejsce wciąż w wielu rejonach powiatu.
- Te badania to dopiero wstęp do szerszego projektu, którym chcemy zainteresować Komisję Europejską. Ogromne problemy z wodą mają bowiem wszystkie państwa w rejonie Karpat - mówi Paweł Augustyn z zarządu powiatu.
Urząd przygotowuje na jesień w Tarnowie międzynarodową konferencję z udziałem m.in. gości z Czech, Słowacji, Węgier, Rumunii, Ukrainy i UE na temat wykorzystania wód źródliskowych do celów komunalnych. Ideą pomysłu jest wybudowanie w każdej gminie przynajmniej kilku ogólnodostępnych studni, które gwarantowałyby stały dostęp do wody nawet w sytuacji tak dużej suszy, jak w ub. roku.
Jej skutki odczuwają mieszkańcy najwyżej położonych miejscowości w powiecie, m.in. w gminie Ciężkowice, gdzie strażacy wciąż dowożą wodę do wielu domów, przy których studnie wyschły całkowicie.
"Darth Vader" grasował po dachu i przecinał kable. Zobacz wideo i zdjęcia!
Miss Lata Małopolski 2012 Zgłoś swoją kandydaturę!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!