https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów: uratowali mężczyznę przed śmiercią w ogniu [AKTUALIZACJA]

Andrzej Skórka
archiwum Polskapresse
Mieszkaniec Tarnowa był o włos od śmierci w pożarze mieszkania przy ulicy Targowej. Uratowali go strażnicy miejscy.

Był czwartkowy wieczór, kiedy patrol przejeżdżał Targową. Mundurowi zwrócili uwagę na poruszenie na postoju taksówek. Gdy wysiedli, dostrzegli dym wydostający się przez okno na drugim piętrze pobliskiej kamienicy. Przez radio wezwali strażaków.

Czytaj także:**Tarnów: uprawiał konopie w zamrażarce**

W kłębach dymu znaleźli 50-letniego lokatora. Wyprowadzili go w bezpieczne miejsce. Zaalarmowali sąsiadów. Po chwili zjawili się strażacy i ugasili palące się w mieszkaniu ubrania i parkiet. Po akcji Albert Roman i Michał Witek poczuli zawroty głowy i nudności. Na kilka godzin trafili do szpitala. Wczoraj po południu jeszcze często pokasływali, ale wrócili już do domów. - Nie myśleliśmy, że narażamy życie. To był impuls - dodaje Michał Witek.

Jak ustalili policjanci, pożar wybuchł od niedopałka papierosa. Sprawca zamieszania po przebadaniu w szpitalu został przewieziony do... izby wytrzeźwień. Zbudowany postawą strażników prezydent Tarnowa wybrał się wczoraj do komendy, by pogratulować im odwagi, wręczyć dyplomy oraz finansowe nagrody. Po tysiąc złotych dla każdego. To suma niewiele mniejsza niż miesięczne uposażenie strażników.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kraków: pijany woźnica zabrał życie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
ktos
Brawo chlopaki. Szkoda tylko ,ze nie bylo was 24 marca po godzinie 18ej na dworcu PKS w Tarnowie. Dwoch pijanych cwaniakow terroryzowalo dworzec. Zaczepali mlodziez wracajaca ze szkoly :wyludzali od nich pieniadze na piwo i papierosy.Az wreszcie trafili na dwoch panow ktorzy nie przestraszyli sie ich .Ale jeden z tych cwaniakow byl tak agrseywny ze dorwal metalowa popielniczke i probowal nia uderzyc jedenego z panow.Gdzie byla policja i straz miejska?Wiedza chyba ze dworzec pozostal bez ochrony wiec chyba powinni miec stale patrole na dworcu zwlaszcza w godzianch wieczornych.Ale oni wola siedziec wtedy w cieplym radiowozie lub jakims barze i zajadc dobre dania.Taka jest pradwa o pracy policij i strazy miejskiej w Tarnowie.Wiedza jak zwinac pijaka i odstawic na izbe ,wiedza jak gnebic kierowcow na parkingu pod 'Switem" ale dworcem i jego okolicami sie nie intersuja.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska