Ile konkretnie banknotów i o jakich nominałach znajdowało się w rulonie? Strażnicy nie chcą mówić, aby nie zgłosiły się po nie osoby, do których pieniądze nie należały. - Mogę jedynie powiedzieć, że chodzi o naprawdę sporą kwotę - wyjaśnia Krzysztof Tomasik, komendant straży miejskiej w Tarnowie.
Pieniądze znalazł w miniony piątek około godziny 9.45 przechodzień na ulicy Nowy Świat. - Osoba ta zachowała się bardzo uczciwie. Podniosła rulon z ziemi i widząc strażników miejskich, którzy zabezpieczali akurat załadunek eksponatów z muzeum etnograficznego na ciężarówkę, podeszła do jednego z nich i opowiedziała o nietypowym znalezisku. Od razu też przekazała mu wszystkie wspomniane pieniądze - opowiada Krzysztof Tomasik.
O dziwo, znalazca nie przedstawił się, prosił wręcz o zachowanie anonimowości. Nie zostawił nawet swoich danych na ewentualność ubiegania się o 10 procent tzw. znaleźnego. Funkcjonariusze straży miejskiej przekazali pieniądze do Biura Rzeczy Znalezionych, działającego przy tarnowskim magistracie. Do wczoraj jednak nikt po nie się jeszcze nie zgłosił.