MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnowianin Jacek Dukaj dostał prestiżową Nagrodę Kościelskich

Monika Frenkiel
Poszedłem na całość i pod prąd - mówi pisarz Jacek Dukaj
Poszedłem na całość i pod prąd - mówi pisarz Jacek Dukaj Archiwum
Tegoroczną Nagrodę Kościelskich otrzymał tarnowianin Jacek Dukaj, którego doceniono za jego ostatnią powieść, "Lód". Werdykt ogłoszono w sobotę na specjalnym posiedzeniu jury w Szwajcarii.

Zapytany o to, czy nagroda jest dla niego "ukoronowaniem" twórczości, czy motywacją do dalszej pracy, Jacek Dukaj powiedział:

- To oczywiście bardzo miło zostać nagrodzonym, ale szukanie w nagrodach motywacji do pisania naprawdę nie ma sensu. "Ukoronowanie" - mój Boże, ja przecież dopiero zaczynam, uczę się, próbuję. Nie wiem, jaki efekt praktyczny ma Nagroda Kościelskich, bo mało znam się na tych mechanizmach. Pożyjemy, zobaczymy.

Nagroda Kościelskich jest najstarszą, niezależną polską nagrodą literacką, przyznawaną od 1962 roku przez Fundację im. Kościelskich, działającą w Genewie. Jurorami nagrody są wybitni krytycy literaccy, a przyznaje się ją pisarzom, którzy nie ukończyli jeszcze 40. roku życia, ale mają już
na swoim koncie literackie osiągnięcia.

Wśród laureatów nagrody (jest ich już ponad 120) znajdziemy więc wszystkie najbardziej znaczące dla polskiej kultury nazwiska - od Sławomira Mrożka, Zbigniewa Herberta, Adama Zagajewskiego, Jarosława Marka Rymkiewicza, Stefana Chwina, Jerzego Pilcha, Pawła Huellego po Andrzeja Stasiuka, Olgę Tokarczuk, Tomasza Różyckiego, Jacka Dehnela czy Jolantę Stefko.

Jacek Dukaj idealnie spełnia warunki konkursu. Ten zaledwie 34-letni pisarz, choć tworzy głównie
w konwencji fantastyki, udowodnił już, że zdecydowanie wyrasta poza ramy tego gatunku.

Już jego pierwsza powieść, "Xavras Wyżryn" (wydana w 1997 roku) zachwycała bogactwem oryginalnych pomysłów. Swoją klasę Dukaj udowodnił kolejnymi publikacjami, które przyniosły mu m.in. cztery Nagrody im. Janusza Zajdla i trzy nominacje do Paszportów Polityki.

Najpierw rozmach tego imponującego, także objętościowo ("Lód" ma bowiem ponad tysiąc stron), dzieła docenili czytelnicy, przyznając Dukajowi piątą już Nagrodę im. Zajdla, teraz przyszedł czas na zawodowców.

Nagrody te dowodzą, że Jacek Dukaj, bojąc się reakcji odbiorców na książkę (co podkreślał
w wywiadzie dla "Gazety Krakowskiej" w grudniu 2007 roku), nie miał powodów do obaw.
- To może złe określenie, że się bałem - mówi dziś Dukaj.

- Natomiast ryzyko jest tym większe, im oryginalniejsze dzieło. Autorzy, którzy piszą zawsze tak samo i o tym samym, są bezpieczni. Mnie natomiast ciągnie to tu, to tam. A "Lód" dodatkowo traktowałem jako swoisty eksperyment kulturowy - bo podobno czytelnicy, także w Polsce, lubią klasyczną, szerokoekranową epikę.

Ale jakoś u nas "utarło się", że powieść stanowi formę niższą względem gatunków niebeletrystycznych. Ja poszedłem na całość i pod prąd.

Jury Nagrody Kościelskich w uzasadnieniu werdyktu wspomina o niezwykle oryginalnych pomysłach z dziedziny logiki, ekonomii, historii religii, a także fizyki i filozofii. "To książka olśniewająca wielkim bogactwem stylów i nawiązań literackich oraz imponującą skalą problematyki. Należy
do najoryginalniejszych utworów ostatnich lat" - czytamy w uzasadnieniu.

Wręczenie nagrody nastąpi 11 października w Miłosławiu, rodzinnym majątku Kościelskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska