Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tatra Fest Bieg. 65 kilometrów po górach, 5000 metrów przewyższenia. "To bieg nie dla każdego"

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
- To jeden z najtrudniejszych biegów w Polsce. Wynika to m.in. z długości tras, przewyższeń jakie muszą pokonać zawodnicy. Ale też z tego powodu, że odbywa się w Tatrach. Zupełnie inaczej czuję się w nogach 65 kilometrów po takiej nawierzchni niż po bieganiu na płaskim, równym podłoży - mówi Magda Ziaja-Żebracka, organizatorka biegu.
- To jeden z najtrudniejszych biegów w Polsce. Wynika to m.in. z długości tras, przewyższeń jakie muszą pokonać zawodnicy. Ale też z tego powodu, że odbywa się w Tatrach. Zupełnie inaczej czuję się w nogach 65 kilometrów po takiej nawierzchni niż po bieganiu na płaskim, równym podłoży - mówi Magda Ziaja-Żebracka, organizatorka biegu. Archiwum Magdy Ziaja-Żebrackiej, Tatra Fest Bieg
W najbliższą sobotę 24 czerwca odbędzie się kolejna odsłona wyjątkowo trudnego biegu po Tatrach - Tatra Fest Bieg. Zawodnicy będą mieli do pokonania 65 kilometrów w limicie czasu 16 godzin. To zawodny dla prawdziwych twardzieli. O tym, co ich czeka na trasie mówi Magda Ziaja-Żebracka, organizatorka zawodów.

Przed nami Tatra Fest Bieg – jeden z najtrudniejszych biegów górskich. Na śmiałków czeka trasa licząca aż 65 kilometrów przebiegająca niemal w całości po tatrzańskich szlakach, szczytach i dolinach. To jest trudny, bardzo trudny, czy może ekstremalnie trudny bieg?

Jest on na pewno bardzo trudny. Jeden z najtrudniejszych w Polsce. To wynika m.in. z długości tras, przewyższeń jakie muszą pokonać zawodnicy. Ale też z tego powodu, że odbywa się w Tatrach. Zupełnie inaczej czuję się w nogach 65 kilometrów po takiej nawierzchni niż po bieganiu na płaskim, równym podłoży. Niewątpliwie te 5000 metrów przewyższenia tez robi swoje. To tak jakby wejść pięć razem na Kasprowy Wierch.

Mam wrażenie, że wyzwanie jest także fakt, że bieg na limit czasu.

To jest 16 godzin na cały bieg. Zawodnicy startują o godzinie 5 rano, a limit czasu jest do godziny 21 - w strefie mety. Powiedziałabym, że całościowo jest on dość łaskawy. Natomiast te limity cząstkowe łaskawe aż tak nie są. Ale to wynika głównie z tego powodu, że zależy nam na bezpieczeństwie zawodników. Bo jeśli widzimy już na Kasprowym Wierchu, że zawodnik ma dzisiaj gorszy dzień, nie biegnie tak szybko, to ze względów bezpieczeństwa tym limitem czasowym chcemy zapewnić zawodnikom, żeby opuścili grań Czerwonych Wierchów w miarę wcześniej. Chodzi tutaj w głównej mierze o burzę, ale też i o inne czynniki atmosferyczne, żeby zawodnicy w jakiś konkretnych godzinach pokonali te newralgiczne odcinki. Takim odcinkiem też jest ten nad Doliną Chochołowską.

Co jest największym wyzwaniem albo największym właściwie utrapieniem, utrudnieniem na tej trasie, z którym na pewno biegacz musi się liczyć, musi wziąć to pod uwagę przy planowaniu swojego wysiłku?

Najważniejsze jest, by się nie odwodnić. By nie doprowadzić do zaniku poziomu cukru, Bo to może pokrzyżować całkowicie dalszy bieg, spowodować, że opadnie z sił. Dlatego na trasie są punkty, gdzie zawodnicy mogą się napić, coś zjeść. Te punkty regeneracyjne są oczywiście nie na graniach, ale w dolinach. Zawodnicy mają o tym informacje.

Dużo ludzi będzie czuwało nad bezpieczeństwem biegaczy z waszej strony na szlakach?

Mamy ponad 70 wolontariuszy. Będą na trasie biegu, ale i w samej strefie mety.

Może to nie jest jak już zaznaczyłaś ekstremalnie trudny bieg, ale mimo wszystko sam dystans, podłoże i przewyższenia powodują, że nie każdy biegający może wziąć udział w zawodach.

To jest zdecydowanie bieg dla osób, które mają duże doświadczenie biegowe i też takie osoby biorą udziału w naszej imprezie. Zdecydowanie to nie jest tak, że tutaj się znajdzie jakiś przypadkowy biegacz, który nie ma doświadczenia. Startują osoby, które już mają doświadczenie na biegach krótszych i dłuższych. To są osoby, które wiedzą, jak się nawodnić, kiedy się nawodnić. Jak zapewnić sobie bezpieczeństwo, jak zadbać o siebie i jak się to robić. Tutaj nie ma raczej przypadkowych osób.

Na koniec przyszła mi do głowy taka myśl, że to bieg, w czasie którego zawodnicy mają szansę na trasie podziwiać piękną przyrodę, w tym wschód, a nawet zachód słońca.

Tak, choć życzę zawodnikom, by nie mieli okazji oglądać na trasie zachodu słońca, by byli już wtedy na mecie. Ale faktycznie jest taka szansa. Wybiegając na trasę wcześniej rano zawodnicy poruszają się po pustych niemal górach, takich dzikich. Tak właśnie jakbyśmy chcieli, żeby było.

***

Tegoroczny Tatra Fest Bieg wystartuje o 5 rano w sobotę 24 czerwca z ronda Kuźnickiego w Zakopanem. Finisz zaplanowano w Gu Gu Parku przy ul. Piłsudskiego pod Wielką Krokwią. Zawodnicy wystartują na Rondzie Kuźnickim, dalej przez Dolinę Jaworzynki dobiegną na Halę Gąsienicową, Kasprowy Wierch, by dalej zmierzać na Kopę Kondracką, Małołączniak, Krzesanicę, Ciemniak Dolinę Tomanową, Dolinę Kościeliską. Dalej pobiegną na Iwanicką Przełęcz, Starorobociański Wierch, Trzydniowiański Wierch przez Dolinę Jarząbczą do Doliny Chochołowskiej. Stamtąd będą atakować Rakoń, Grzesia, zbiegną do Doliny Kościeliskiej, by przez Przysłop Miętusi dotrzeć do Przełęczy w Grzybowcu i dalej do Doliny Strążyskie. Potem już z górki przez Czerwoną Przełęcz do mety, a tak będzie zlokalizowana w GuGu Parku przy ul. Piłsudskiego w Zakopanem.

Tatra Fest Bieg to piekielnie trudny bieg po Tatrach, ale i zabawa dla całych rodzin na mecie zawodów

Tatra Fest 2023. Morderczy bieg po tatrzańskich szlakach, a ...

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska