Nawet zimą drogą do Morskiego Oka wędruje spora liczba turystów. Wszyscy chcą podczas pobytu na Podtatrzu odwiedzić to szczególne miejsce w Tatrach.
Jak mówią parkowcy, wielu z nich, a może i większość, uważa, że na drodze do Morskiego Oka są bezpieczni, bo tam lawin nie ma. Niestety, schodzą i to potężne i groźne, m.in. w rejonie Żlebu Żandarmerii, gdzie niemal co roku drogę przecinają olbrzymie zwały śniegu. Kilka lat temu lawina zeszła nawet przy Wodogrzmotach Mickiewicza.
W tych miejscach oraz na Palenicy Białczańskiej i Włosienicy Tatrzański Park Narodowy ustawił dodatkowe - obok "ręki", "szachownicy", tablic z aktualnym stopniem zagrożenia lawinowego - tablice informacyjno-ostrzegawcze. "Wchodzisz na obszar wysokiego ryzyka występowania lawin" - czytamy na nich. - "Dalsze przejście lub przejazd na własną odpowiedzialność".