To jeden z ważniejszych punktów, jakie w Tatrach odwiedzają turyści. Ogromną zasługę ma tu kolejka linowa, który wywiezie nas na szczyt. .W 20 minut trafiamy w serce Tatr. Dla wielu już sama jazda kolejką linową jest nie lada atrakcją.
Na szczycie podziwiać możemy Dolinę Gąsienicową, Dolinę Goryczkową z drugiej strony, a także słowacką Dolinę Cichą z Liptowskimi Kopami, a nad nimi wierzchołek Krywania (2494 m). Widać także wiele szczytów – np. Beskid, Świnicę, Giewont, czy Czerwone Wierchy i wiele innych. Z kolejki można wybrać się na krótki spacer na Suchą Przełęcz i dalej na Beskid i już przekroczymy granicę wysokości 2000 metrów n.p.m.
Z kolejką – tak jak i z wieloma innymi atrakcjami jest tak, że największy ruch panuje w godzinach od 10-11 do 14-15. Po tym czasie nie ma już kolejek, ani tłumów. Dodatkowo zapłacimy o wiele mniej za przejazd. Po godz. 16 bilety są tańsze o 8 proc., po godz. 17 – o 17 proc., a po godz. 19 – aż o 25 proc. Mamy więc tańsze bilety, a do tego piękne widoki i bez wielkich tłumów.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
