Tatry. Skrajnie trudne warunki w górach. Wszystkie szlaki są dosłownie pokryte lodem

Sytuacja w Tatrach jest skrajnie niebezpieczna. - Na szlakach występują silne oblodzenia i jest wyjątkowo ślisko. Wybierając się w niższe partie Tatr, należy zabrać ze sobą tzw. raczki oraz kijki, ponieważ przejście nawet tak niestromych dolin, jak Kościeliska czy Strążyska może okazać się bez nich niemożliwe. Występujący na szlakach śnieg jest twardy i zmrożony, w wielu miejscach pokryty lodem, gdzie występuje lodoszreń. Niski pułap chmur powyżej górnej granicy lasu ogranicza widzialność, co może być przyczyną utraty orientacji w terenie i prowadzić do pobłądzeń - ostrzega Tatrzański Park Narodowy.

Piotr Konopka, ratownik dyżurny TOPR, odradza wyjścia w góry. - Nikt tak nie posypuje szlaków piaskiem, nikt nie odśnieża. Warunki są bardzo trudne. Na poważne działania górskie nie ma dzisiaj miejsca. Tym bardziej, że mamy inwersję. Czy wyżej, tym temperatura jest wyższa. A to wpływa niekorzystnie także na zagrożenie lawinowe. To może rosnąć - ostrzega ratownik dyżurny TOPR. I dodaje, że spacery nawet po dolinach wymagają raczków, czy nawet raków. - Bez tego taki spacer może okazać się przykry w skutkach. Nie wchodźmy w jakiś stromy teren. Bo potknięcie się obecnie może być bardzo bolesne - dodaje.

W wyższych partiach gór obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. - Poruszanie się w wyższych partiach Tatr wymaga bardzo dużego doświadczenia, umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego oraz odpowiedniego wyboru trasy i użycia sprzętu zimowego (raki, czekan, kask, lawinowe ABC) wraz z umiejętnością posługiwania się nim - dodaje TPN.

Zalodzone są także główne drogi dojazdowe do szlaków. Dojazd drogą prowadzącą na parkingi do Morskiego Oka (Łysa Polana i Palenica Białczańska) jest utrudniony z powodu silnego oblodzenia.