Challange Sławka idzie pełną parą. Jak na razie biegacz daje radę, choć warunki nie do końca są mu sprzyjające. Co prawda przebija się słonko, ale w górach wieje silny wiatr. Porywy na Kasprowym Wierchu dochodzą do 90 kilometrów na godzinę. Jak widać rucha na szlaku z Kuźnic rośnie z godziny na godzinę. Sławek musi mijać sporo osób na szlaku - większość z nartami skitourowymi.
Challange ma zakończyć się wraz z zapadnięcie zmroku. - O tej porze roku to około 13 godzin, by uporać się z dystansem ponad 100 kilometrów i ekstremalnym przewyższeniem rzędu blisko 7000 metrów - czytamy w zapowiedzi challange Sławka.
- Pokonanie trasy z Kuźnic na Kasprowy Wierch (1987 m) w jak najkrótszym czasie jest sprawdzianem sportowej wydolności. Jest to nawet obowiązkowy element egzaminu wstępnego dla górskich ratowników - mówi organizator challanegu, wspierający Sławka Gawlika.
- 10 najpiękniejszych tatrzańskich szlaków jesienią. Tutaj warto iść
- Turyści oszaleli na punkcie tego miejsca w Tatrach. Instagram pełen zdjęć!
- Które tatrzańskie schroniska karmią najlepiej? Oceny wg Tripadvisor
- W Tatrach już czuć jesień. Zobacz pierwsze oznaki tej pory roku w górach
- Tak ćwiczą się kandydaci na ratowników TOPR. Jest ciężko!
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
