Zawody odbyły się w ramach XI Zakopiańskiego Weekendu Biegowego z Sokołem. Pierwszy z biegów wystartował w sobotę o 6 rano. Zawodnicy stawili się w parku miejskim, gdzie znajdował się start. Po krótkiej rozgrzewce, błogosławieństwie od ojca Mateusza Jacukiewicza z Wiktorówek zawodnicy ruszyli na trasę.
Do pokonania mieli trasę wiodącą najpierw ulicami miasta, a potem po tatrzańskich szlakach. Z parku miejskiego wbiegli na Krupówki skąd dalej kierowali się w stronę Kuźnic. Tam jednak nie dotarli, bo ruszyli na Nosal od strony tamy. Później był Nosal - Nosalowa Przełęcz - Kuźnice - Dolina Jaworzynka - Schronisko Murowaniec - Czarny Staw Gąsienicowy - Przełęcz Karb - Czerwone Stawki - Świnicka Przełęcz - Przełęcz Liliowe - Beskid - Sucha Przełęcz - Kasprowy Wierch - Myślenickie Turnie - Kuźnice - Kalatówki - Ścieżka nad Reglami - Dolina Białego - Droga Do Białego - ul. Grunwaldzka - Park Miejski. W sumie do pokonania mieli 32 kilometry.
Jako pierwszy na mecie zameldował się Marcin Kubica, drugim był Łukasz Wąchała, a trzeci Marek Dariusz. Najlepszy zawodnik na pokonanie całej trasy potrzebował 2 godziny 55 minut i 590 sekund. Drugi Łukasz Wąchała wykręcił czas 3 godziny 11 minut i 12 sekund. Tuż za nim na mecie zameldował się z czasem 3 godziny 11 minut i 31 sekund.
W niedzielę z kolei czeka nas Bieg Sokoła. Zawodnicy będą mieli do pokonania dystans 15,6 km. Start i metę zaplanowano w Kuźnicach, a trasa biegu będzie wiodła: Ścieżka nad Reglami - Dolina Białego - Droga pod Reglami - Dolina Strążyska - Ścieżka nad Reglami - Czerwona Przełęcz - Ścieżka nad Reglami - Kalatówki – Kuźnice.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
