- Z samego rana w góry wyruszyły cztery patrole naszych ratowników. Poszukiwania prowadzone są także z pokładu śmigłowca - informuje Jacek Broński, ratownik TOPR.
TOPR przeczesuje rejon Starorobociańskiego Wierchu, Bystrej, Hali Pysznej. Po słowackiej stronie z kolei poszukiwania prowadzi Horska Zachranna Służba. Niewykluczone, że i dziś Słowacy zaangażują do poszukiwań śmigłowiec.
Warunki do akcji poszukiwawczej robią się trudne. W górach wieje silny wiatr, który z czasem może uniemożliwić pracę śmigłowca ratunkowego. Do tego w górach jest bardzo ślisko. Nie pomaga wzrost temperatury.
Poszukiwany 59-letni Andrzej Śmietana wyruszył w Tatry Zachodnie 12 stycznia. Miał się udać na grań od Grzesia do Starorobociańskiego Wierchu. TOPR podaje, że mężczyzna miał na nogach raki i najprawdopodobniej kijki trekkingowe. Poszedł w góry sam. Gdy nie wrócił, ratowników TOPR zaalarmowała jego rodzina.
Poszukiwania rozpoczęły się w czwartek 13 stycznia. Wówczas 59-latka poszukiwało 24 ratowników.
- Lokalizacja jego telefonu komórkowego wykazała, że telefon logował się w słowackiej sieci. Dlatego poszukiwania rozpoczęły się również po słowackiej stronie Tatr. O współpracę poproszono Zespół Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Republiki Słowackiej, który zabrał na pokład śmigłowca ratowników HZS. Część ratowników została rozmieszczona w terenie, a kolejni ratownicy HZS przeszukiwali wskazane terytorium z powietrza - informuje Horska Zachranna Służba.
W piątek ok. godz. 15 ratownikom nadal nie udało się znaleźć poszukiwanego. - Ratownicy wracają z wyznaczonych obszarów poszukiwań. W górach wzmógł się silny wiatr, pogorszyła się widoczność. Poszukiwana zostaną wznowione w sobotę - informuje TOPR.
Ratownicy równocześnie ostrzegają turystów przed wyprawami w Tatry. Tym bardziej, że w Tatry nadeszło ocieplenie, co w połączniu z mżawką spowodowało zmoczenie starej pokrywy śnieżnej. Nadciąga jednak mróz. Co spowoduje zalodzenie pokrywy śnieżnej i zdecydowanie pogorszy i tak już trudne warunki do wędrowania.
- Przy tych warunkach ewentualne upadki/poślizgnięcia w stromszym terenie mogą się kończyć tragicznie. Szczególnie, że śniegu jest nadal mało i wszędzie wystają kamienie. Dlatego prosimy o rozsądne planowanie wypraw i ograniczenie aktywności do terenów o małym nastromieniu. Przy okazji przypominamy, że raczki to nie raki i nie nadają się one to poruszania w terenie wysokogórskim - ostrzegają ratownicy TOPR.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
