Tatry. Zaczyna się najpiękniejszy czas w zimie w górach. Narty na Kasprowym Wierchu to teraz bajka

Obecnie w górach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Po niedawnych intensywnych opadach śniegu i lawinach, które schodziły z wielu zobaczy, sytuacja ewidentnie się unormowała. Pokrywa śnieżna "siadła", przykryła wszelkie nierówności. Warunki do szusowania w Tatrach zrobiły się idealne. Dotyczy to zarówno tras przygotowanych dla zjazdowców - w dolinach Gąsienicowej i Goryczkowej, ale także dla skitourowców.

- Do tego coraz częściej wychodzi piękne słońce. W takich warunkach człowiek czuje się, jakby był już marzec. To najlepszy czas na jazdę w górach. Nie dość, że warunki idealne, to jeszcze piękne widoki - mówi pan Marian, jeden z narciarzy, którego nasz fotoreporter spotkał na Kasprowym Wierchu.

Dodatkowym plusem tras zjazdowych na Kasprowym Wierchu jest to, że nie są one w... Białce Tatrzańskiej. - Tu jest spory ruch, ale nie taki jak w Białce. Luźniej, spokojniej i widoków takich nigdzie nie znajdziemy - dodaje narciarz.

Ponadto często jest tak, że gdy Zakopane zasnute jest chmurami, na Kasprowym Wierchu świeci słońce. Nie ma się więc co dziwić, że coraz więcej osób decyduje się na narty, czy choćby spacer w promieniach słońca na szczycie "świętej góry" narciarzy.