W czterech rozegranych wiosną meczach ligowych doświadczony bramkarz "Słoników" puścił tylko jedną bramkę. Lepszy od niego jest w tej chwili tylko 20-letni bramkarz Andrzej Sobieszczyk z Puszczy Niepołomice (bez straty bramki w czterech meczach). Z kolei jedną bramkę puścił 21-letni Michał Szromnik z Arki Gdynia (grając w dwóch meczach, a w trzecim został zmieniony w 59 min z powodu kontuzji).
- Jestem zadowolony z wysokiej dyspozycji, którą utrzymuję praktycznie od początku swojej gry w drużynie Termaliki Bruk-Betu. Słabszą, podobnie zresztą jak i cały zespół, miałem tylko rundę jesienną obecnego sezonu - podkreśla Sebastian Nowak.
W rundzie wiosennej bramkarz "Słoników" jest już jednak pewnym punktem zespołu. Puścił tylko jedną bramkę, w meczu wyjazdowym z Kolejarzem Stróże. - Dokładnie przeanalizowaliśmy tę sytuację i wiemy co było w niej nie tak. Nie bez wpływu na moją interwencję był także fakt, że mecz rozgrywany był na grząskim boisku. Przy moich gabarytach trudno mi było o szybki start do piłki w sytuacji, gdy stałem prawie po kostki w błocie. To już jednak historia, teraz koncentrujemy się na kolejnych meczach i ważne, że nie tracimy w nich bramek - stwierdził doświadczony bramkarz, któremu bardzo odpowiada sposób prowadzenia treningów przez obecny sztab szkoleniowy Termaliki Bruk-Betu.
- Lubię potrenować na siłowni, a takich zajęć nam teraz nie brakuje. Lubię także treningi strzeleckie oraz inne elementy, które powtarzają się później w czasie meczów. Po takich treningach nabieram większej pewności siebie, a to w trakcie meczu bardzo pomaga - podkreśla.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+