A my od poranka towarzyszmy miłośnikom okrągłych słodkości w oczekiwaniu w kolejce (można w niej spalić trochę kalorii przed przyjęciem słusznej dawki słodkości).
Tłum już po godzinie 7 ustawił się m.in. przed słynną cukiernią Śliwa przy ul. Królewskiej, której pączkami krakowianie raczą się od dziesięcioleci.
Wielki tłum pączkożerców oczekuję na swoją strawę również przed cukiernią Michałek przy ul. Krupniczej. Jak słyszmy - warto tu stać nawet kilkadziesiąt minut, by doczekać się chwili przyjemności podczas jedzenie pączków z tej cukierni.