Na co dzień profil posła Łukasza Litewki śledzi ok. 278 tys. osób. To wystarczyło, by jego wzruszający wpis o zbiórce na leczenie 5-letniej Ani z Krakowa dotknął większości z nich i zachęcił do wsparcia.
- Pośród wyborczych gratulacji znalazłem dziś wiadomość od mamy Ani. I szczerze, coś we mnie pękło. Ania ma raptem 5 lat. Do tej pory była młodą, wiecznie uśmiechniętą dziewczynką, która uwielbiała zabawę z koleżankami. Wiem, że tysiące z Was ma taką „Anie” w domu - jest dla Was wszystkim, to normalne. Dziewczynka kilka miesięcy temu zasłabła w przedszkolu, zmartwieni rodzice natychmiast udali się do szpitala. Diagnoza? Słowa, których żaden rodzic nigdy nie chcę usłyszeć: guz mózgu. Zadaje sobie tu pytanie: 5 lat? Życie jest naprawdę niesprawiedliwe - pisał w poście na Facebooku Łukasz Litewka.
Następnie poseł z Sosnowca skrupulatnie opisał ciężką szpitalną przeprawę dziewczynki: naświetlenia, ciągłe konsultacje i szukanie pomocy.
- W Polsce szanse na leczenie sięgają zera, ale Szwajcaria oferuje pomoc i innowacyjne leczenie dziewczynki. Rozmawiałem z mamą Ani przez telefon, to nie była łatwa rozmowa, pełna emocji i smutku. Zapytałem się jej: ile dziewczynka ma czasu? Kilka tygodni, może 2/3 miesiące. Jej ostatnią szansą jest wyjazd do Szwajcarii i walka o życie. Słyszeliście kiedyś jak brzmi osoba, która walczy z wszystkich sił o własne dziecko, a zarazem musi zaakceptować świadomość, że to niemożliwe? Co w takim momencie może zrobić rodzic, który otrzymuje kosztorys leczenia na milion złotych? Żyjemy w chorym świecie w którym życie jest wycenione (....) Pomyślałem, że nie daruje sobie jeśli natychmiast nie napiszę do Was. Targają mną emocje. Przeraża mnie kwota, jeszcze bardziej czas. - pisał dalej Litewka.
I po tym wpisie stał się prawdziwy cud. Wystarczyło zaledwie kilka godzin, by zbiórka dziewczynki osiągnęła zakładany milion złotych, a następnie przekroczyła tę kwotę sięgając 120 proc. potrzebnych środków.
Swojego zaskoczenia takim obrotem sprawy nie krył sam poseł pisząc: - Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a już trochę ten Internet klikam. Czy jednak skaczę z radości? Nie, daleko mi do tego. Pokora: Ten profil od zawsze tworzą zwykli ludzie, mijamy się wszyscy codziennie jadąc do pracy. Mamy problemy, jedni większe, inni mniejsze, ale zawsze jesteśmy wyrozumiali. Szanujemy się. Tu każdy jest równy, niezależnie od zawodu, ilości m2 czy kwoty na koncie (...) Chciałbym byście mieli świadomość, że gdzieś tam koło Krakowa, jest mieszkanie, które od kilku miesięcy pogrążone jest w ogromnym smutku. Dziś, pierwszy raz od momentu diagnozy, są to łzy szczęścia i nadziei.
Łukasz Litewka jest radnym w Sosnowcu od 2014 roku. Powszechnie jest znany jako lokalny aktywista. Debiutując w Sejmie, startował z ostatniego miejsca na liście wyborczej Lewicy i zdobył 40,5 tys. głosów, tym samym wyprzedzając w swoim okręgu "jedynkę" - Włodzimierza Czarzastego. Nowo wybrany poseł zasłynął tym, że na swoich plakatach wyborczych umieszczał zdjęcia psów czekających na adopcję w schroniskach. Litewka zyskał również ogromną popularność dzięki wspieraniu internetowych akcji charytatywnych.
- Co pasażerowie komunikacji miejskiej robią źle? Przegląd najgorszych zachowań
- Fryzury dla kobiet po 40. i 50. Zobacz, jak się czesać, aby odjąć sobie lat!
- Oto najbardziej luksusowe ulice Krakowa. Tutaj mieszkania kosztują krocie!
- TOP 10 rzeczy, które musisz wiedzieć o Krakowie, przyjeżdżając tu na studia!
Czy Unia Europejska stanie się jednolitym państwem?
