ZOBACZ: Tomasz Stockinger i lodowata kąpiel. Kiedy aktor został morsem?
(Źródło:Dzień Dobry TVN, Dostawca: TVN)
Jest Pan w doskonałej formie i z całą pewnością nie wygląda na swój wiek. Czy ma Pan jakiś sposób na to, by oszukać czas?
Nie wiem, czy w moim przypadku można mówić o oszukiwaniu czasu. Ja, tak jak chyba każdy, po prostu lubię się dobrze czuć, a żeby dobrze się czuć, trzeba coś w tym kierunku robić. Staram się mieć otwartą głowę i słuchać, co inni ludzie mówią na ten temat, czytam i sprawdzam różne źródła. A na tym się nie kończy, bo oczywiście próbuję te sposoby wcielać w życie. Mam takie szczęście, że co pewien czas spotykam ludzi, którzy przekazują mi różne pomysły czy rady. Trudno mi nie wspomnieć na przykład o firmie Invex Remedies pana Stanisława Szczepaniaka, którego poznałem przypadkiem. Od kilku lat jestem związany z tą firmą, używam jej produktów, które są źródłem mikroelementów. Sądzę, że dbanie o siebie należy poniekąd do moich obowiązków zawodowych - ludzie chcą oglądać nie tylko dobrego aktora, ale też zdrowego aktora. Naprawdę ciężko pracuję zarówno na scenie, jak i w studio, a w tym roku obchodzę 40-lecie pracy zawodowej. W studio oczywiście spędzam więcej czasu, pracuję między innymi nad 21. już sezonem „Klanu”, a to wszystko wymaga doskonałej kondycji psychofizycznej - przecież wszystko należy najpierw zapamiętać, a później zagrać. Do swojego zawodu staram się podchodzić w sportowy sposób - to trening, trening i jeszcze raz trening. Im jesteśmy lepiej wytrenowani, tym łatwiej jest nam osiągnąć oczekiwane efekty. Mogę chyba powiedzieć, że zdrowy styl życia mieści się w kręgu moich zainteresowań - liczy się dla mnie to, co na zewnątrz, ale też w środku. Mam tu na myśli ezoterykę i psychosomatykę. O tym, że stanowimy pewną całość, wie każdy, kto interesuje się chociażby filozofią Wschodu - psyche wpływa na ciało i odwrotnie. Dbając o ciało, dbamy o psychikę, ale dbając o dobry nastrój, optymizm i pogodę ducha, również pozytywnie wpłyniemy na naszą sprawność fizyczną.

Stosuje Pan określoną dietę, ćwiczy? Może jest Pan pod opieką profesjonalistów?
Nie, prawdę mówiąc, nie robię niczego specjalnego. Staram się jednak słuchać mojego organizmu - pozwalam mu spać, kiedy chce spać i jeść, kiedy chce jeść - to, na co ma ochotę. Przemawia do mnie jednak na przykład zjawisko zakwaszenia organizmu. Parę lat temu mój kolega powiedział mi, że wspólnie z całą rodziną codziennie je kaszę jaglaną, która jest zasadotwórcza - odkwasza organizm. Zainteresowałem się tym tematem i również zacząłem jeść kaszę; dzięki temu znacznie lepiej się czuję. Prawie codziennie ją sobie przygotowuję, ale przyznaję też, że w ciągu dnia popełniam sporo żywieniowych grzeszków. Jedzenie kaszy chętnie propaguję wśród moich znajomych, ale nie jest łatwo. Większość ludzi podchodzi do kaszy niechętnie - stwierdza, że jest ona niesmaczna, a to przecież nieprawda. Kaszę można przyrządzić na wiele sposobów - na słodko czy na słono. Ale nie to jest najważniejsze - istotne jest, że wszyscy jesteśmy zakwaszeni, a to z kolei prowadzi do różnego rodzaju dysfunkcji i chorób, dlatego też należy działać.
Na co jeszcze zwraca pan uwagę?
Ja przywiązuję też sporą wagę do witamin i mikroelementów. Bardzo istotny jest dla mnie sen i częste nawadnianie organizmu. Niepokoi mnie fakt, że znajomi, których przekonuję do zdrowego stylu życia, podchodzą do tego bardzo niechętnie - wykazują się sporą niewiarą i często nawet nie próbują zmienić swoich zwyczajów. Dotyczy to nie tylko diety, ale też ćwiczeń czy chociażby sposobów na relaks. Mnie natomiast takie sprawy bardzo interesują i planuję dalej iść wybraną przeze mnie drogą i w tym zakresie się rozwijać.
Tomasz Stockinger za miesiąc kończy 63 lata. Polski aktor teatralny i filmowy, prezenter. Znany między innymi z roli doktora Pawła Lubicza w popularnym serialu „Klan”. Cechuje go nie tylko talent aktorski, ale i wokalny. W 2005 roku piosenka Seweryna Krajewskiego „Pogoda na szczęście” w wykonaniu Stockingera i Kai Paschalskiej znalazła się w kompilacji „Ona i on - duety miłosne”. W tym samym roku Polskie Radio wydało solową płytę Tomasza Stockingera pod tytułem „Melodią wracasz do mnie”.