TOPR znalazł w Tatrach poszukiwanego 22-latka. Mężczyzna nie żyje

22-latek był poszukiwany od wczoraj. Krakowską policję o jego zaginięcie poinformowali bliscy po tym, gdy okazało się, że 22-latek nie wrócił z wycieczki w poniedziałek 3 lipca.

Wiadomo było, że zostawił swoje auto na parkingu na Łysej Polanie i ruszył w góry. Nie było pewności, czy poszedł na Rysy, czy na Kozi Wierch. Ratownicy górscy poszukiwania prowadzili od wtorku. W środę rano zlokalizowali 22-latka. Jego ciało znajdowało się w rejonie Rysów.

Ciało 22-latka zostało przewiezione do Zakopanego. TOPR nie podaje na razie informacji, w jaki sposób doszło do śmierci turysty z Białorusi.

Warunki w wyższych partiach gór nadal mogą być trudne. - W wyższych partiach Tatr Wysokich można trafić jeszcze na płaty śniegu na szlakach na Rysy, Wrota Chałubińskiego, przełęcz pod Chłopkiem. Należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ jest tam bardzo ślisko, a poślizgnięcie się w stromym terenie grozi niebezpiecznym w skutkach upadkiem. Poruszanie się w takich warunkach wymaga doświadczenia w zimowej turystyce górskiej i posiadania odpowiedniego sprzętu - raki (nie raczki!), czekan, kask - wraz z umiejętnością posługiwania się nim - ostrzega Tatrzański Park Narodowy.