4 etap rozpoczął się w Jaworznie. Kolarze jadą do Kocierza. W Oświęcimiu byli ok. godz. 13.30, a gdyby to był wyścig powinni być ok. pół godziny wcześniej.
Na trasie przejazdu czekali kibice, ale tym razem nie było oklasków i gwizdów, dopingujących kolarzy. Część ludzi miało w rękach polskie flagi a nawet takie, które były przewiązanych kirem. Było spokojnie.
- Z czego tu się cieszyć. Wszyscy współczujemy rodzinie zmarłego kolarza - mówi Michał Balon.
- I jego bliskim - dodają inni. Widać, że są przejęci śmiercią młodego kolarza. Łamią im się głosy, gdy o nim mówią.
Część kolarzy odmachiwała ludziom.
Więcej:
Tragedia na trasie wyścigu
- Policja świętowała na Rynku w Olkuszu w uroczystej oprawie
- Jakie pamiątki z Oświęcimia? Są różnorodne
- Tak wypoczywali samorządowcy z Małopolski zachodniej
- Uważaj co zbierasz! Najbardziej trujące grzyby [PRZEGLĄD]
- Ćma azjatycka zjada nam bukszpany [ZDJĘCIA, PORADY]
- Wielkie plany w sprawie zamku w Rabsztynie [ZDJĘCIA]
WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU

Wideo