Budynek na os. Siersza miał zostać przekazany wojsku na cele związane z organizacją Wojsk Obrony Terytorialnej. Rozmowy w tej sprawie trwały bardzo długo. Na razie nie ma żadnych konkretów. Chrzanowskie starostwo dopiero w 2019 r. ma dostać ostateczną odpowiedź, czy wojsko chce zabrać budynek.
- Nie możemy tyle czekać. To byłby objaw naszej niegospodarności. Postanowiliśmy ten budynek inaczej zagospodarować - mówi Janusz Szczę-śniak, starosta chrzanowski.
Zostanie on wydzierżawiony, oczywiście jeśli znajdzie się ktoś, kto przedstawi konkretną propozycję wykorzystania tego obiektu oraz satysfakcjonującą stawkę za dzierżawę. Zainteresowani mogą składać oferty do 28 lutego br.
Budynek został wybudowany w 1933 r. w czynie społecznym. Jest dwupiętrowy, jego powierzchnia użytkowa to 1642 metry kwadratowe. Na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo atrakcyjnym obiektem do prowadzenia działalności. Niestety, wymaga remontu. Należy w nim wymienić m.in. dach. To może zniechęcić potencjalnych dzierżawców.
Niewykluczone, że w takiej sytuacji starostwo wróci do pierwotnych planów.
- Może dojść do takiej sytuacji, że w końcu otrzymamy deklarację od wojska. Wówczas wrócimy do rozmów - podkreśla Janusz Szczęśniak.
Mieszkańcy os. Siersza sceptycznie podchodzą do pomysłu dzierżawy. Uważają, że nie znajdzie się chętny, bo nikt nie będzie remontował nieswojego budynku. W efekcie może on stać nadal pusty i niszczeć. Podobny los spotkał budynki byłych komend policji w Chrza-nowie i Trzebini.
- Zanim chciano budynek przekazać wojsku, pojawił się ciekawy pomysł, by powstała nowa szkoła średnia. Zainteresowane jej stworzeniem były siostry zakonne. Starostwo chyba nie chciało jednak mieć konkurencji dla swojej szkoły i nie przystało na ten projekt - mówi Marian Kokoszka, przewodniczący rady os. Siersza.
Były też pomysły, by piwnicę przeznaczyć na archiwum i magazyn starostwa, jednak to również nie wypaliło. Ludzie mają nadzieję, że budynek trafi w dobre ręce i nie będzie tam prowadzona działalność uprzykrzająca im życie.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Autor: Sławomir Bromboszcz