https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzy ciosy Unii w drugiej tercji załamały KTH

Pod Górę Parkową wreszcie wróciły mecze o stawkę. Spotkanie miało dodatkowy smaczek. To z Unią bowiem "kateheci" w marcu walczyli o awans do ekstraklasy. Z tej rywalizacji zwycięsko wyszli hokeiści z Oświęcimia. Kryniczanie zostali wtedy pokonali trzykrotnie i to oświęcimianie po rocznej przerwie zawitali do PHL. Tym razem znowu lepsza była Unia, która wygrała 7:2.

W Unii grali w zeszłym sezonie Petr Valusiak, Karel Horny i Michał Zubek. Valusiak nie mógł wystąpić przeciw starym kolegom, bo dochodzi do zdrowia po ciężkiej kontuzji kolana.

Na początku meczu, gdy KTH grało pięciu na trzech, Błażowski nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Zemściło się to dość szybko, bo gdy tylko na ławkę kar powędrował Chabior, Unia potrzebowała zaledwie 8 sekund na zdobycie gola. Odpowiedź w wykonaniu Dubla była równie szybka jak tempo meczu. Dobre spotkanie rozgrywał w bramce Kachniarz. Gdyby nie golkiper KTH, Unia wywoziłaby z uzdrowiska większą zdobycz bramkową.

Druga tercja rozpoczęła się dobrze dla KTH. Karnego za faul Javina na Żołnierczyku wykorzystał Chabior. Wyrównał jednak niepilnowany Wojtarowicz.

Szybkie i wyrównane spotkanie skończyło się, gdy przyszły dwie minuty, które wstrząsnęły krynicką ekipą. Unia zdobyła trzy bramki i krynicka defensywa nieco się pogubiła. Goście zaraz potem mieli sytuację trzech na jednego, ale KTH miało szczęście i skończyło się na strachu. Unia dominowała na lodowisku. Próbował odgryzać się Bulanda, ale bezskutecznie.

Trzecia tercja znów rozpoczęła się pechowo dla gospodarzy. Scibran nie upilnował Modrzejewskiego, gdy Unia grała w osłabieniu i zrobiło się 2:5. KTH grało bez pomysłu, choć usiłowało coś wskórać. Trener Kilar próbował mieszać swoje ataki, ale jakościowej zmiany gry to nie przyniosło.

Po błędzie krynickiej obrony, szóstą bramkę zdobył Bucek, który za chwilę przegrał jeszcze sytuację sam na sam z Kachniarzem.

KTH wciąż próbowało, ale poważnego zagrożenia pod bramką Unii już nie stworzyło. Gospodarzy dobił w ostatniej minucie Bibrzycki.

KTH Krynica Zdrój - Aksam Unia Oświęcim 2:7 (1:1, 1:3, 0:3)
Bramki: 0:1 Wojtarowicz (Gallo) 11.10, 1:1 M. Dubel (Rajski) 13.34, 2:1 Chabior 23.30, 2:2 Wojtarowicz (Klisiak), 2:3 Bibrzycki (Szewczyk, Adamus) 33.17, 2:4 Kowalówka (Klisiak) 33.48, 2:5 Modrzejewski 41.33, 2:6 Bucek (Stachura) 47.58, 2:7 Bibrzycki (Szewczyk, Stachura).
Sędziował: Marczuk. Kary: 10 i 16 min. Widzów: 800.
KTH: Kachniarz - Scibran, M.Kruczek, Rajski, Horny, M.Dubel - D.Kruczek, Pach, D.Bulanda, Błażowski, Zabawa - Tyczyński, Piksa, D.Dubel, Chabior, Żołnierczyk - Myjak, Domek, Tomasiak, T. Bulanda, Zubek.
Unia: Szydłowski - Gallo, Kowalówka, Klisiak, Jakubik, Wojtarowicz - Javin, Cinalski, Modrzejewski, Stachura, Bucek - Pałącarz, Twardy, Bibrzycki, Szewczyk, Adamus - Obstarczyk, Krzemień, Sękowski, Przystał.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska