Od lat tropi krakowskie absurdy, ściga polityków obsadzających dobrze płatne stanowiska w spółkach miejskich, pyta o miliony wydawane na kontrowersyjne inwestycje. Dziś gościem "3 szybkich" jest twórca kultowego portalu Krowoderska.pl, "krzykacz i psuedoaktywista", Tomasz Borejza.
Polska press - grupa wydawnicza wchodząca w skład niemieckiego koncernu Verlagsgruppe Passau. I Wszystko jasne.
JEST W SEJMIE TAKA PANI HARTWIG CO WRAZ Z NIEPELNOSPRAWNYM SYNEM OKUPYWALI SEJM...NIBY W OBRONIE INNYCH PODOBNYCH DZIECI I CO?????TERAZ JEST JUZ POSLEM I JEJ AKTYWNOSC PRZYGASLA.....CEL TEJ ZADYMY BYL WIADOMY....TERAZ JEZELI CHODZI O WLODARZA KRAKOWA TO POWIEM JEDNOL;;;;;;WSZYSCY NA NIEGO NADAJA ALE NA TYLA KADENCJ SAM SIE NIE WYBRAL...WIEC ROBI CO UWAZA....ATAK TO MARNY Z NIEGO GOSPODARZ Amoze wiek spowalnia dzialalnosc ale wybrali bo podobno lepszego nie mieli I PO TEMACIE
z
za tem
Aby na stanowisku prezydenta nie zasiadali ludzie zależni od partyjnych układów i interesownych konfiguracji, trzeba prostej rzeczy. Tacy aktywiści, jak p. Tomasz, którzy mają dość oczywistej wiedzy o funkcjonowaniu urzędu, powinni zgłaszać chęć kandydowania na to stanowisko. O poparcie bym się bardzo nie martwił. I dopiero po pierwszej takiej kadencji dowiadywałbym się, jakie byłoby jego zdanie o przypadkowości doboru jego strategicznych współpracowników. Rozumiem przez to całkowicie otwarty publiczny nabór. Wśród kryteriów wyboru nie mogłoby być oczywiście zastrzeżeń do cech charakterologicznych kandydatów. Człowiek trudny, w sensie niepodatności na lojalność w stosunku do zespołu sterującego miastem i do koncepcji tego sterowania, zostaje ważnym decydentem. Może to i nie jest wielkie nieszczęście i nie na zawsze przecież. Dziś śledzimy z zapartym tchem losy p. Banasia i jego aktualnych przemożnych przeciwników, co może nasuwać niejaką parantelę do jakże oczywistych prawnie wystąpień naszego krowoderskiego Katona. Jeszcze raz szczerze zachęcałbym do kandydowania w następnych wyborach na prezydenta miasta. Bez złośliwych podtekstów, absolutnie, ale z ciekawości radzenia sobie z zarządem miasta w sterylnych moralnie warunkach.
g
greg
Polska press - grupa wydawnicza wchodząca w skład niemieckiego koncernu Verlagsgruppe Passau. I Wszystko jasne.
J
Janina
Przerąbane mieć takiego sąsiada. O co mu chodzi? Po co to robi?