https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W strojach nimfy weszły do Morskiego Oka w Tatrach. Teraz ściga je straż parku narodowego. Takie zachowanie jest nielegalne!

red.
Kadr z nagrania opublikowanego w portalu TikTok
Kadr z nagrania opublikowanego w portalu TikTok TikTok
Tatrzański Park Narodowy ściga… nimfy z Morskiego Oka. Chodzi o kobiety, który w przebraniu, stojąc w wodzie, zrobiły sobie sesję fotograficzną. Według przepisów TPN, takie zachowanie jest nielegalne i powinno być przykładnie ukarane.

Nagranie z sesji z nimfami w Morskim Oku obiegło kilka dni temu internet. Młode dziewczyny stały niemal do pasa w wodzie. Dodatkowo ubrane były w nietypowe stroje – długie suknie, na twarzach miały specjalny makijaż, który miał spowodować, że będą przypominały mityczne nimfy. Wielu internautów uznało, że ich charakteryzacja i otoczenie spowodowały, że zdjęcia wyglądały pięknie. Wielu jednak zauważyło, że było to zachowanie nielegalne – wykraczające poza przepisy dotyczące ochrony przyrody. Zgodnie z nimi bowiem na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego zakazane są nie tylko kąpiele w górskich stawach, ale nawet samo moczenie nóg w w wodzie.

To, jak wielokrotnie wyjaśniał Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego, podyktowane jest ochroną przyrody. W ten sposób przyrodnicy chronią faunę i florę tatrzańskich stawów. –  Jeżeli zaczną ludzie chodzić po potokach, po stawach, jeśli będą się w stawach myć czy pływać, wówczas do tej wody dostanie się wszystko, co na naszej skórze się osadziło. I nie chodzi tutaj tylko o pot i sól – mówi przyrodnik.

Chodzi przede wszystkim o rozmaite kremy – np. do opalania, które turyści wcierają w swoje ciało. To wszystko w czasie mycia czy pływania idzie do wody. A ta chemia niekorzystnie wpływa na żywe organizmy w stawach czy potokach.

Nimfy najwyraźniej nie wzięły tego pod uwagę. Jak zaznacza Paulina Kołodziejska, kobiety nie miały żadnego pozwolenia na moczenie się stawie.

- Takiego zezwolenia zresztą by nie otrzymały - wchodzenie do tatrzańskich jezior jest zabronione. Dane osobowe pań nie są nam na razie znane (konto na TikToku nie daje możliwości poznania personaliów), ale straż parku prowadzi dochodzenie i w przypadku ustalenia tożsamości panie zapłacą mandat karny. Najprawdopodobniej w wysokości 500 zł – podkreśla Paulina Kołodziejska.  

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska