Najważniejszym nowym przywilejem turystów,, choć budzącym sporo wątpliwości, jest możliwość rezygnacji z wyjazdu lub wczasów w razie nieprzewidzianych okoliczności. W ustawie nie ma jednak definicji nieprzewidzianych okoliczności - jeśli biuro uzna, że dało się je wcześniej uwzględnić lub przewidzieć, spór trafi do sądu. I dopiero po pierwszych wyrokach okaże się, w jakich przypadkach rzeczywiście będzie się można wycofać z umowy.
Co ważne - na te okoliczności może powoływać się również biuro podróży. Wtedy to turysta musi w sądzie dochodzić swoich roszczeń wynikających z tego, że do zamówionego wypoczynku nie doszło.
Za to nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że można wycofać się z umowy, jeśli już po rezerwacji wczasów czy wycieczki biuro podróży podniesie cenę o więcej niż 8 proc. Bez żadnych konsekwencji wolno również zrezygnować z wyjazdu w ciągu 14 dni od wykupienia go przez internet. I wtedy zostaną zwrócone wszystkie wpłacone pieniądze.
Na korzyść turystów zmieniły się również zasady reklamacji. Do tej pory niezadowoleni klienci mieli 30 dni od zakończenia imprezy na zgłoszenie reklamacji. Nowe regulacje dają aż trzy lata na przypomnienie sobie, że coś było nie tak i dopiero po tym okresie przedawniają się wszelkie roszczenia.
A to jest o tyle istotne, że klienci muszą mieć pełna informację nawet o najdrobniejszych szczegółach wczasów czy wycieczki . Jeśli np. biuro podróży nie poinformuje, że za leżaki trzeba dodatkowo płacić, będzie musiało pokryć takie koszty.
Z dodatkowych przywilejów mogą skorzystać tylko ci turyści, którzy umowę na wyjazd podpisali po 1 lipca. Ci, którzy zawarli ją jeszcze w czerwcu, podlegają poprzednio obowiązującym przepisom.
Nowe regulacje przynoszą też ułatwienia dla branży turystycznej. Jest mniej biurokracji, umowy można przekazywać klientom e-mailem, zmalały opłaty za wpis do ewidencji biur podróży.
Ale najważniejsza zmiana to objęcie ustawą nowych podmiotów - stowarzyszeń, klubów sportowych czy parafii, które organizują regularne wyjazdy. To także budzi wątpliwości, bo np. uczelnie organizujące obozy sportowe czy naukowe teoretycznie powinny dawać studentom takie same gwarancje jak biura podróży.
Gotowy na wakacje? Sprawdź, jak możesz uniknąć problemów
ZOBACZ KONIECZNIE:
