https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Turyści z wozu, koniom z Morskiego Oka będzie lżej

Maria Mazurek
Przemysław Bolechowski
Konie pracujące na trasie do Morskiego Oka powinny wozić od pięciu do maksymalnie ośmiu osób - twierdzą obrońcy praw zwierząt. Teraz według przepisów Tatrzańskiego Parku Narodowego w ciągniętym przez nich wozie może siedzieć nawet 14 turystów. Dlatego organizacje zrzeszające miłośników koni zleciły ekspertyzę, która ma wymusić zmianę przepisów.

O tym, że 14 turystów w wozie to dla konia nie jest za dużo, wykazał w zeszłym roku dr Maciej Jackowski, hipolog z Rzeszowa. Wykonaną przez niego ekspertyzę zlecił wtedy TPN.

Z tym stanowiskiem nie zgadza się teraz dr inż. Władysław Pewca z Łódzkiego Instytutu Energetyki, który jest twórcą ostatniej ekspertyzy. Obliczył tzw. siłę pociągową na trasie do Morskiego Oka, a więc obciążenie, z jakim koń może pracować przez cały dzień bez szkody na zdrowiu. To według niego od 5 do 8 osób na wozie.

- Obliczenia, które wykonałem, są na poziomie szkoły średniej i jasno wskazują, że konie nie powinny ciągnąć aż 14 osób- uważa dr Pewca.

Dominik Nawa z Komitetu Pomocy dla Zwierząt zapowiada, że obrońcy praw zwierząt złożą do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez TPN, który ustala zasady przewozu.

Wczoraj rozpoczęły się coroczne badania okresowe koni prowadzone na zlecenie TPN. Animalsi tradycyjnie je bojkotują. Dla nich sprawa jest prosta: konie są maltretowane. Łukasz Janczy z TPN-u odpiera te zarzuty. Według niego ekspertyza zlecona przez obrońców zwierząt zawiera błędy.

- Mimo to jest to dla nas sygnał, żeby zająć się sprawą. Zwrócimy się więc jeszcze do innych ekspertów. Jeśli okaże się, że obrońcy zwierząt mają rację, będziemy musieli pomyśleć nad zmianami. Ekologiczne meleksy nie wchodzą jednak w grę, bo najzwyczajniej nie dają na tej trasie rady - mówi.

Stanisław Chowaniec, fiakier z trasy na Morskie Oko, twierdzi, że konie nie są ani trochę zmęczone. - Dawniej w wozie przewoziło się i 20 turystów, a nic złego jakoś się nie działo. Organizacje ciągle się nas czepiają, skarżąc do mediów. A my przecież też kochamy konie, dbamy o nie. Nie możemy jednak popadać w paranoję. Przecież konie z definicji są zwierzętami, które pracują. Czy na roli, czy dla turystów - kończy.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
alicja boryczka
za taki popis jak meczenie koni porobic im zdjecia na koniec jazdy i wywiesic na tablicy zaslug! zasluzeni , ktorzy przyczynili sie do zameczenia zwierzecia!!!! jak oni spia po nocach slyszac ze kolejny kon padl?!
widzialm ich siedziacych na tych wozach,normalnie jak jakas banda debili siedzaca nieruchomo i gapiaca sie na pieszych ...
tylko czekam ,z ktoregos dnia bedzie wypadek ,gdzie konie (nie daj Bog ,ale nidgy nie wiadomo) zmaltretuje pieszych ,wtedy beda winne konie oczywiscie ,ale przeciez nie mozemy byc pewni do konca jak te biedne ,zmeczone zwierzeta zareaguja jak sie czegos przestrasza i poniesie je...pisac i pisac i jeszcze raz pisac ...juz mierzi mnie to ,le jeszcze potrzeba dowodow ,przypadkow ,zdarzen o meczeniu koni azeby to zlikwidowac????my piszemy ,a tam konie przechodza meki....i ?
K
Kasia72
Oczywiście, że koń musi pracować ale nie ponad siły dla wygody człowieka, który nie wiadomo po co jedzie w góry...zmienić przepisy... i karać surowo fiakrów, którzy dla kasy zabierają pseudoturystów z plecakami i Bóg wie czym. Wozy powinny być losowo ważone a nie dopycha się do 14 osób na jednym wozie, z czego większość to osoby niejednokrotnie z nadwagą. Ja nigdy już w Tatry nie pojadę, chociaż kocham góry... ciężko patrzeć jak umęczony koń ciągnie wóz z ludźmi z kasą ale...bez sumienia i empatii dla zwierząt. Bogu dzięki, że są jeszcze ludzie, którzy walczą o prawa zwierząt do godnego traktowania...szacun
a
ala
zwiększyć ilość bryczek na tej trasie i problem sam się rozwiąże z korzyścią dla ludzi i zwierząt .
r
rybka
Zieloni ze swoimi petycjami i oskarżeniami doprowadzą do tego,że do Morskiego Oka będą jezdzić meleksy a konie pojadą do rzezni.Ależ wtedy będzie koni żal...
g
gizmo
Z twoja odpowiedzią to widac że jesteś głupszy od końskiego zadu
k
korektor
Jesteś nie tylko zielony, ale również pomarszczony głąb tej samej kapusty! Damski pięściarzu!
G
Gość
a jesli bedziecie przeciazac konie w innym miejscu to tez was zieloni dopadną !
g
gorol
Moim zdaniem powinny być przejazdy konne, ponieważ jeśli ich nie będzie ludzie i tak będą korzystali z tych koni, ale w innym miejscu. Czasami do Morskiego Oka wybierają się całe rodziny - i co wtedy?
Rozumiem, że jedni lubią chodzić na nogach a inni wolą wygodę. Konie od dawien dawna pełniły rolę pociągową i raczej na najbliższe dni (miesiące, lata) tego nie zmienimy. Moim skromnym zdaniem dobrym rozwiązaniem byłoby ograniczenie liczby wywożonych uczestników np. do liczby 12 osób.
M
Marta
I co grubasy-mięsożercy?Tak opcjujecie za tym ,że mięso daje fizyczną siłę,a wozicie swoje tłuste,zmarszczone,wstrętne .,śmierdzące tyłki za pomocą wegańskich stworzeń!!Nędzne cwaniaczki ,prostaczki ,upadające poniżej diabła a cóż dopiero poczciwego zwierzaka
z
zielony
sam jesteś idiotą, spotkajmy się to chętnie nauczę cię ekologi i szacunku do zwierząt, pięścią!
I
Ika
Proponuję akcję rozdawania tym " turystom " na zakończenie wycieczki emblematu/nagrody : " Jestem cieniasem , zabijam konie " . Nigdy się z ty problemem nie uporamy , jak nie spotka się on z ogólną dezaprobatą , jestem ABSOLUTNIE za wytykaniem palcami takich " pseudoturystów " . A może media włączą się i zaczną pokazywać tych wysiadających spaślaków , a może więcej celebrytów niż Pani Ilona Łebkowska wypowie się w tej sprawie ( Pani Ilono , wielki szacunek ! ) . Warto i dla koni i dla nas Polaków .
r
ruru
znęcajmy się nad końmi i bądźmy dumni z tego. przecież to taka świetna rozrywka -.-
zlikwidować te chore bryczki, to do niczego dobrego nie prowadzi. mogliby zrobić akcję "zdrowy tryb życia" więc rusz d*** sam na Moko a nie, wykorzystujemy jak zwykle tanią siłę roboczą. szkoda że nikogo nie obchodzi los tych zwierząt.
j
jojooooo
raczej CEPRY z wozu koniom lżej , a nie turyści . prawdziwy turysta chodzi pieszo po górach !!!!!!!
m
mamy was, TPN!
w meleksie mozna dowolnie ksztaltowac moc poprzez dodanie kolejnych baterii a koń jak ma ja zwiekszyć?? i jesli tak sie dzieje to kosztem ZDROWIA !!
k
korektor
Wprowadzić meleksy, hulajnogi elektryczne, riksze i będzie super! A konie sprzedać tym durnowatym ekologom na kabanosy. Zieloni już z nazwy są idiotami! Gdzie się pojawią, tam jest zadyma.
Pamiętacie co wyprawiali np. podczas budowy zapory w Czorsztynie? Kładli sie pod ciężarówki, a zapora od wielu lat ratuje życie i mienie mieszkańców i jeszcze daje zarobić wielu ludziom.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska