W lany poniedziałek ok godz. 14 policja w Mszanie Dolnej otrzymała zgłoszenie o ucieczce trzech nastolatków, dwóch w wieku 16 lat i jednego 17- lata. Jeden szesnastolatek sam wrócił na teren placówki jeszcze tego samego dnia.
- Ich wizerunek nie jest do upublicznienia, są to poszukiwania tzw. opiekuńcze więc my jako policja szukamy ich we własnym zakresie - mówi "Gazecie Krakowskiej" Jolanta Batko z Komendy Powiatowej Policji w Limanowej.
Jak dodaje rzeczniczka policja nie jest to pierwsza ucieczka z tego ośrodka, aczkolwiek policja nie prowadzi statystyk w tej sprawie. Jednak skala problemu jest im znana. Wielokrotnie zdarzało się, że młodzi uciekinierzy, albo sami wracali, albo znajdowano ich na terenie miejscowości zamieszkania lub w trasie.
Ośrodek dla trudnej młodzieży w Mszanie Dolnej działa od kilkudziesięciu lat i daje szansę na lepsze jutro. Przebywają tam tylko nastoletni chłopcy pochodzący z różnych części Polski, którzy postanowieniem Sądu Rodzinnego zostają umieszczeni w młodzieżowym ośrodku wychowawczym. Młodzież została tam umieszczona bo np. nie spełniała obowiązku szkolnego, brała udziału w kradzieżach, włamaniach i rozbojach, nadużywała alkohol czy innych środków odurzających. Organem prowadzącym MOW jest Urząd Marszałkowski w Krakowie. Internat może pomieścić 48 osób. MOW funkcjonuje przez cały rok, we wszystkie dni tygodnia.
Na terenie ośrodka funkcjonuje gimnazjum specjalne oraz zasadnicza szkoła zawodowa specjalna. Podopieczni do dyspozycji mają internat, kuchnię wraz ze stołówką, salę teatralną oraz bibliotekę.
- Sądeccy milionerzy, niektórzy zaczynali w garażu. Zna ich cała Polska
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Karnawał po sądecku czyli lachowskie zapusty. Impreza przyciągnęła tłumy
- Kordian nagrał piosenkę idealną na Walentynki. Do klipu zaprosił finalistkę Miss
