W ubiegłym tygodniu Sejm przyjął specustawę o pomocy obywatelom Ukrainy. Składają się na nią kompleksowe regulacje, których celem jest umożliwienie osobom chcącym pozostać w naszym kraju podjęcie pracy, zapewnienie opieki zdrowotnej oraz dostępu do edukacji. W myśl ustawy, uchodźcy będą mogli przebywać legalnie na terenie Rzeczypospolitej przez 18 miesięcy, z możliwością przedłużenia tego okresu do trzech lat. Otrzymają dostęp do szkolnictwa i ochrony zdrowia na zasadach ogólnych, a także jednorazowe wsparcie na utrzymanie w wysokości 300 zł na osobę. Wśród nowych regulacji są również zapisy dotyczące nadawania ukraińskim uchodźcom numerów PESEL.
Już w czasie prac nad ustawą w sieci zaczęły pojawiać się głosy, że uchodźcy z Ukrainy będą mieli w Polsce pozycję uprzywilejowaną. Temat ten poruszony został w porannej rozmowie RMF FM z szefem KPRM Michałem Dworczykiem. Twierdzenia, że Ukraińcy będą mieli w Polsce lepiej niż Polacy, polityk określił jako "oczywiste kłamstwo".
40 zł, ale nie dla Ukraińców, tylko dla Polaków
Minister sprostował pojawiające się głosy, że każdy uchodźca będzie otrzymywał 40 zł "dniówki". – 40 zł jest przeznaczone dla rodziny, która przyjęła np. rodzinę Ukraińców. To jest ekwiwalent dzięki któremu osoby, które przyjęły uchodźców będą mogły wyrównać koszty utrzymania – wyjaśnił.
Gospodarz programu Robert Mazurek zwrócił uwagę, że w tych sprawach pojawia się bardzo wiele nieprawdziwych informacji, które - jak podkreślił - często "włos jeżą na głowie" i trudno uwierzyć, że osoby je publikujące kierują się jedynie niezrozumieniem sytuacji.
– Jest wojna informacyjna, w której my jako kraj najbardziej zaangażowany w pomoc Ukrainie, jesteśmy stroną atakowaną, i takich informacji, które będą miały wzbudzić niepokoje społeczne, napięcia miedzy Polakami a Ukraińcami na pewno będzie jeszcze bardzo dużo – podkreślił Michał Dworczyk.
RMF FM
