Inspektorzy i podinspektorzy niemal w każdym wydziale Urzędu Miasta w Zakopanem pilnie poszukiwani. Dodatkowo odbył się także nabór do pracy w Straży Miejskiej Zakopanego. Ogłoszenia ukazują się na stronach urzędu, w Biuletynie Informacji Publicznej, a ostatnio także w mediach społecznościowych zakopiańskiego magistratu, aby dotrzeć do jak największej ilości potencjalnie zainteresowanych pracą w magistracie.
- Jest duża rotacja - przyznaje Łukasz Filipowicz, burmistrz Zakopanego. - W zakopiańskim urzędzie pracuje ok. 200 osób. To jest naturalne, że jest rotacja. Ktoś zachoruje, pójdzie na urlop macierzyński, odejdzie na emeryturę. Są wówczas potrzebne osoby na zastępstwo, żeby zachować ciągłość pracy - zaznacza burmistrz informując o powodach poszukiwań nowych pracowników.
Co robią nowi pracownicy?
Nowe etaty, to nie tylko zastępowanie osób, które z różnych przyczyn przestają świadczyć pracę na rzecz urzędu i mieszkańców, ale także zupełnie nowe stanowiska pracy.
- Mamy dużo nowych zadań, których realizacji oczekują od nas mieszkańcy. Mówimy tu o uszczelnieniu systemu podatkowego i pobierania opłaty miejscowej. Mamy też opłatę targową, do pobierania której potrzebni są inkasenci. Trzeba było stworzyć takie stanowiska - informuje burmistrz Zakopanego.
Jak się okazuje niezbędna była także pomoc w urzędzie, gdyż wiele kwestii nie było dokończonych.
- Dużo podpieramy się stażystami. Porządkujemy bieżące sprawy, ale trzeba też uporządkować dokumentację. Mamy nieziemski bałagan. W archiwizacji mamy panią na stażu w wydziale mienia. Robi to skrupulatnie i szybko, ale i tak zajmie to jej z 2 lat - informuje o ilości pracy Łukasz Filipowicz.
Co z zarobkami?
Okazuje się, że rotacja na stanowiskach spowodowana jest także większymi oczekiwaniami finansowymi niż stawki proponowane przez magistrat.
- Kiedyś było tak, że trzeba było sobie robotę w urzędzie załatwić przez ciotkę, albo babkę. Teraz urząd stoi otworem, ale trudno jest znaleźć wykwalifikowanych pracowników. Wypłaty nie są wygórowane. Przedsiębiorstwa turystyczne płacą lepiej niż urząd - informuje o sytuacji rynkowej burmistrz Zakopanego
Stąd konieczność powtarzania niektórych ogłoszeń o pracę i poszukiwania do skutku.
