Oświęcimianie szybko ustawili sobie mecz; Igor Pawela wygrał pojedynek z Michałem Rudeckim.
Goście kilka minut później mogli doprowadzić do remisu; po zagraniu z prawej strony przez Filipa Świerczyńskiego przed bramką nie czysto w piłkę trafił Szymon Żuk.
Miejscowi mieli przed przerwą jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku. Henrykowi Burdzie nie udało się wygrać pojedynku z bramkarzem wadowiczan. Z kolei Igor Pawela uderzył nad poprzeczkę.
Wreszcie, po zagraniu Tomasza Matyska z lewej strony, w polu bramkowym odnalazł się Igor Pawela, z bliska pakując futbolówkę do siatki. Tego gola piłkarze dedykowali swojemu trenerowi, robiąc „kołyskę” z okazji zostania po raz pierwszy ojcem.

Nieudane podejście Skawy do złapania kontaktu i odpowiedź Unii Oświęcim
Po zmianie stron goście szukali kontaktowego trafienia. Po zagraniu z lewej strony przez Wojciecha Szczurka, idącemu na piłkę wślizgiem Wojciechowi Jończykowi zabrakło centymetrów, aby wepchnąć ją do siatki (47 min).
Później Dawid Rzeszutko, atakując z boku, szukał bliższego rogu, ale Karol Ścibak nie dał się zaskoczyć. Pomocnik Skawy mógł też zagrać wzdłuż bramki, bo przed nią bez opieki pozostał Wojciech Jończyk (53 min).
- Mieliśmy słabszy moment, więc dobrze, że udało nam się go przetrzymać. Generalnie im dalej w mecz, tym chłopcy grali coraz bardziej agresywnie, nie pozwalając rywalom na wiele – ocenił Adrian Pietraszko, trener oświęcimian.
Po rzucie wolnym, bitym przez Oliwiera Kowalskiego, do siatki główkował Artur Czarnik.

Goście, za sprawą Szymona Żuka, zdobyli gola, ale miejscowi szybko odpowiedzieli golem godnym stadionów świata Tomasza Kalety, który zza pola karnego trafił w „okienko”. Było po meczu.
- Zagraliśmy najsłabsze spotkanie spośród pierwszych trzech na początku jesieni – przyznał Maciej Żak, trener Skawy.
UNIA OŚWIĘCIM - SKAWA WADOWICE 4:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Pawela 8, 2:0 Pawela 44, 3:0 Czarnik 60, 3:1 Żuk 74, 4:1 Kaleta 76.
UNIA: Ścibak – Snadny, Czarnik (77 Kot), Kabara, Burda – Kaleta, Zieliński, Matysek (77 Kateusz), Wilczak (55 Krężel), Lewandowski (46 Paluch) – Pawela (55 Kowalski).
SKAWA: Rudecki – Woźniak (46 W. Jończyk), Żak, Mikołajek, Rzeszutko (81 Vinnik) – Piwowarczyk, Drobniak (46. M. Kuzia), Świerczyński, Chrapla (72 Filek) – Szczurek (65 Trzupek), Żuk.
Sędziował: SŁAWOMIR RADWAŃSKI (KRAKÓW). Żółte kartki: Wilczak, Pawela, Paluch. Widzów: 100.
Inne mecze 3. kolejki:
KS Chełmek – Jutrzenka Giebułtów 4:3 (2:2)
Niwa Nowa Wieś – Pogoń Kraków 4:1 (1:1)
Radziszowianka – Raba Dobczyce 1:2 (0:1)
Przebój Wolbrom – Tempo Białka 3:1 (2:1)
Victoria Jaworzno – AP Kmita Zabierzów 4:1
Hutnik II Kraków – Węgrzcanka Węgrzce Wielkie 1:1 (1:0)
Błękitni Modlnica – Sokół Kocmyrzów 5:2 (2:1)
PAUZA: Garbarnia KRAKÓW


Więcej zdjęć z meczu Unii Oświęcim przeciwko Skawie Wadowice:
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Oświęcim się bawi. Koncerty z gwiazdami i wiele innych atrakcji
- Nowy most nad Sołą. Cała konstrukcja będzie mieć ponad 460 metrów!
- Zabytkowa kopalnia Jawiszowice ma szansę być hitem turystycznym regionu
- Na Rynku w Oświęcimiu stanęły drzewa... w skrzyniach. WIDEO
- Kiedyś żyli tutaj Wiślanie. Niezwykłe znaleziska. Pierwsze takie na południu Polski
- Turyści paraliżują życie mieszkańców osiedla Pileckiego w Oświęcimiu