Agnieszka Konieczna-Kuk to artystka rodem z Bukowiny Tatrzańskiej. Pochodzi ze znanego rodu muzykantów. Jest prawnuczką słynnej Bronisławy Dziadoń-Koniecznej, pierwszej prymistki Podhala. Jej prababka to postać owiana wręcz legendą, a jej samorodny talent był niczym relikt zbójnickiego świata. W Bukowinie Tatrzańskiej i na całym Podhalu nazywana była "Dziadońką". Swoją grą na skrzypach zyskała sławę nie mniejszą niż Jan Sabała Krzeptowski swoimi opowieściami.
Urodziła się w 1894 r. w Łysej Polanie. Jej ojciec był tu leśniczym. Wyrosła w chacie, gdzie co wieczór grała góralska muzyka. Na skrzypcach grał jej ojciec, a w domu bywał Bartuś Obrochta. I choć w tamtych czasach gra na na gęślach była domeną wyłącznie mężczyzn, mała Broncia po kryjomu grała. Ojciec nie był temu przychylny. Zbił ją nawet za to.
Potem według historii zmartwiony zwierzył się hrabiemu Zamoyskiemu ze swego kłopotu. Wtedy ten - choć jego skąpstwo było legendarne - zamówił w Wiedniu koncertowe skrzypce dla Bronki, a swojemu "leśnemu" zagroził zwolnieniem, gdyby córce zakazywał grać. Na tych skrzypcach "Dziadońka" wygrywała rozmaite nuty, oczarowując swoją muzyką.
To nie była zwyczajna kobiet. Za młodu polowała z ojcem na niedźwiedzie. Za jedną cholewką nosiła nóż, za drugą pistolet. Uczestniczyła w weselnych bitkach. Do historii przeszła dzięki nieprzeciętnemu talentowi i muzyce, którą potrafiła wydobyć ze swoich wiedeńskich skrzypiec.
Zamiłowanie do muzyki odziedziczyła po niej jej prawnuczka - Agnieszka. Jest solistką Opery Krakowskiej. Tu odtwarza główne role dramatyczne, m.in. Desdemonę w Otello Giuseppe Verdiego, Florię Toscę w Tosce Giacomo Pucciniego. Jest związana także z Teatrem Wielkim w Łodzi. Tu śpiewa m.in. Halkę w operze Stanisława Moniuszki. Ukończyła wydział Wokalno-aktorski Akademii Muzycznej w Krakowie pod kierunkiem prof. dr hab. Agnieszki Monasterskiej.
Posiada stopień naukowy Doktora Sztuk Muzycznych w dyscyplinie artystycznej wokalistyka. Zadebiutowała na deskach Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie jako Pierwsza Dama Królowej Nocy w przedstawieniu opery "Die Zauberflöte" W. A. Mozarta.
Często występuje w duecie z tenorem Tomaszem Kukiem, prywatnie swoim mężem w cyklach koncertów: Śladami Jana Kiepury i Marty Eghert, Śpiewające małżeństwo i Polscy kompozytorzy w arii i pieśni. Jest autorką muzyki i tekstów stanowiących bazę jej solowych recitali. To właśnie z koncertem "Orlica – powrót do Tatr" wystąpi 20 maja w bukowiańskim Domu Ludowym.
- Zaplanowany przeze mnie koncert prezentowane utwory w aranżacji na głos z fortepianem snują osobistą opowieść o moim życiu, towarzyszących mi emocjach oraz pasji tworzenia - zapowiada artystka.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
