Miasto Czarny Dunajec, leżące w zachodniej części powiatu nowotarskiego, stało się w ostatnich latach punktem przelotowym dla kierowców jadących do Zakopanego. Wielu z nich, kierując się nawigacją Google, wybiera trasę z Rabki przez Czarny Dunajec, jako alternatywę dla korków na zakopiance. Z drugiej strony przez Czarny Dunajec prowadził ruch z Nowego Targu do Jabłonki i dalej do Chyżnego.
- W ostatnich latach ruch samochodowy w naszym mieście wyraźnie się zwiększył. Droga z Nowego Targu dalej do Jabłonki prowadzi przez Rynek. Wszystkie ciężarówki tędy przejeżdżają. Naprawdę robi się czasami tłocznie i niebezpiecznie – mówi pan Marek, mieszkaniec Czarnego Dunajca.
Do tego dochodzi spory ruch turystyczny w kierunku Zakopanego – zwłaszcza w sezonach turystycznych czy w trakcie weekendów. Ruch odbywa się po drogach wojewódzkich 957 i 958.
Teraz Zarząd Dróg Wojewódzkich wyszedł z propozycją przygotowania koncepcji obwodnicy.
– Pomysł ten pojawił się już kilka lat temu w trakcie prac nad obwodnicą Chochołowa, która ostatecznie nie została zrealizowana. Wówczas w trakcie prac wyszło, że sama obwodnica Chochołowa niewiele pomoże całej gminie i konieczne jest planowanie obwodnicy aż od drogi 957 w Czarnym Dunajcu – mówi Michał Jarończyk, sekretarz gminy i miasta Czarny Dunajec.
W ubiegłym tygodniu ZDW zaprezentowało siedem wariantów przebiegu nowej drogi na trasie Nowy Targ – Czarny Dunajec – Jabłonka, a także Rabka-Zdrój – Czarny Dunajec – Zakopane.
Trzy warianty zakładają obwodnicę północną – która ma przede wszystkim wyprowadzić ruch samochodów ciężarowych jadących z Nowego Targu do Jabłonki z czarnodunajeckiego rynku. Te rozwiązania nie spodobały się jednak mieszkańcom nie tylko Czarnego Dunajca, ale także sąsiedniej Wróblówki. Bo proponowany przebieg drogi idzie po działkach prywatnych – w jednym przypadku zabierając jednemu gospodarzowi aż 2 hektary terenu, a w innym - zbliżając się do domów na odległość ok. 50 metrów.
Kolejne warianty dotyczące przebiegu nowej drogi na południe zostały wyznaczone po wschodniej i zachodniej stronie Czarnego Dunajca. O ile wschodnia część, na granicy Czarnego Dunajca i Cichego, nie przeszkadza mieszkańcom tej ostatniej miejscowości, o tyle mieszkańcy Czarnego Dunajca na niedzielnym zebraniu niemal jednogłośnie odrzucili ten pomysł.
W trakcie zebrania mieszkańcy podkreślali, że chcą się rozwijać w kierunku uzdrowiska i turystyki. A wschodnia obwodnica nieodwracalnie zmieni krajobraz Tatr oraz zniszczy najpiękniejsze tereny o wysokich walorach krajobrazowych. Ponadto uznali, że inwestycja ta negatywnie wpłynie na atrakcyjność ścieżki rowerowej, która jest jedną z największych atrakcji Gminy Czarny Dunajec.
Ostatecznie zapadła decyzja o zakrojonych na szeroką skalę konsultacji społecznych, w których wezmą udział przedstawiciele ZDW, jak również projektanci.
Drzewo spadło na wyjeżdżający z Zakopanego samochód. Są utru...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
