Gospodarze byli zdecydowanym faworytem tego spotkania. W razie wygranej i jednoczesnej porażki Olimpu Grodków zapewniali sobie już utrzymanie. Bochnianie dawno stracili na nie szansę.
Potrafili jednak wywalczyć trzeci punkt w rozgrywkach, ale remis muszą traktować jak porażkę. Po wyrównanej pierwszej połowie, w której zmieniało się prowadzenie, w drugiej często notowano remis. W 54 min goście prowadzili jednak 24:21, a jeszcze na trzy minuty przed końcem 26:23. Gospodarze nie rezygnowali z walki do końca i po trafieniach Kirsza, Wierzbica i D. Skoczylasa w 60 min dopięli swego, choć remis też ich do końca nie ucieszył.
Na trzy kolejki przed końcem sezonu mają 6 punktów przewagi nad Olimpem i do pełni szczęścia potrzeba im jeszcze remisu.
MTS Chrzanów - MOSiR Bochnia 26:26 (13:14)
Bramki: Kirsz 11, D. Skoczylas 5, Orlicki 3, Cupisz 2, M. Skoczylas 2, Bednarczyk 2 Wierzbic 1 – Najuch 9, Lysy 6, Zubik 3, Budziosz 3, Nowak 2, Janas 1, Imiołek 1, Spieszny 1.