Tytułowa dziewczyna w ogniu - 14-letnia Martyna jest wrażliwą i pełną marzeń nastolatką, która zmaga się również z lękami i niepewnością. W dniu swoich czternastych urodzin Martyna wyrusza w metaforyczną podróż przez las własnych myśli i emocji. Nastolatka walczy o prawo do swojego buntu i gniewu, jednocześnie próbując odnaleźć sens i swoje miejsce w świecie.
- Martyna płonie i zobaczymy tę sytuację, kiedy staje się zła, coś ją niepokoi, irytuje zaczyna dymić, stając się trochę bohaterką jak z Marvela i nie mam tu na myśli supermocy tych postaci, ale wewnętrzny bunt - zapowiada Karol Suszczyński, dyrektor Teatru Groteska.
Ogień reprezentuje w Martynie zarówno destrukcję, jak i odrodzenie. Dziewczynie w ogniu towarzyszymy w chwili, kiedy uczy się akceptować swoje uczucia i odkrywa swoją tożsamość, przekształcając się z wybuchowej i niepewnej dziewczynki w pewną siebie młodą kobietę.
Podczas tej wyprawy przez las własnych myśli i emocji Martyna spotyka Wróżkę, Filantropa, Straż Pożarną oraz Awangardę Protestu.
- To postaci, które są zbiorem cech jakie drażnią Martynę w najbliższym otoczeniu, np. postać Wróżki. Tę postać gra Zbigniew Kozłowski, który wciela się także w ojca. To co było dla nas istotne w budowaniu tej postaci to rodzaj żartu nie do końca trafionego, którym ojciec operuje. Ten sam akcent znajdziemy także w postaci Wróżki - wyjaśnia Roksana Miner, reżyserka spektaklu. - Skupiliśmy się na tym, by wszystko, co robimy na scenie pracowało na chęć rozmowy o emocjach.
Taka rozmowa zostanie podjęta także w Teatrze Groteska, spektaklowi towarzyszyć będzie program wydarzeń edukacyjnych.
- Nie zostawimy widzów samych z emocjami, które przeżyją na tym spektaklu - zapewnia Michał Szafarski z działu edukacji Teatru Groteska. - Z ust dziewczyny w ogniu pada wielokrotnie kwestia: "dlaczego nie porozmawiamy". My będziemy chcieli stworzyć swego rodzaju pomost między młodzieżą i rodzicami, znaleźć wspólny język, którym będziemy się komunikować. Spróbujemy wraz z osobami, które zachcą wziąć udział w warsztatach stworzyć taki słownik, dzięki któremu będzie można się dogadać.
Miejsce na warsztatach można zarezerwować przy okazji wizyty w teatrze, kontaktując się z działem edukacji czy Biurem Obsługi Widza mailowo lub telefonicznie.
Groteska otwiera się na "widzów porzuconych"
Tekst powstał w ramach 34. Konkursu na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży organizowanego przez Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu, przeprowadzonego w formie programu pisarskiego. Jego autorem jest Andrzej Błażewicz. "Dziewczyna w ogniu" to propozycja dla starszych dzieci, (od 12 r.ż.) grupy, która w teatrze dotąd nie znajdowała zbyt wielu propozycji skierowanych do siebie.
- Mówimy o tej grupie "widz porzucony" i od kilku lat polski teatr walczyć już o uwagę tej grupy wiekowej. To grupa wiekowa, która w teatrze lalek nie miała już czego szukać, w teatrze dramatycznym natomiast nie wszystko już ich interesowało. mamy coraz więcej tekstów dla nich i liczymy, że uda nam się zapełnić tę lukę na rynku teatralnym - wyjaśnia Karol Suszczyński. - Nasza "Dziewczyna w ogniu" jest przeznaczona wprawdzie dla widowni od 12 roku życia, ale to kwestia płynna, ponieważ burza hormonów i bunt wobec otaczającego świata przychodzą indywidualnie, a tego dotyczy spektakl.
Premiera "dziewczyna w ogniu" 13 września.
