Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gorlicach już brakuje miejsca na nowe groby

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Cmentarz komunalny kurczy się w mgnieniu oka. Miejsc na pochówki wystarczy tam może jeszcze na trzy lata.
Cmentarz komunalny kurczy się w mgnieniu oka. Miejsc na pochówki wystarczy tam może jeszcze na trzy lata. Lech Klimek
Miasto chce szukać partnera, który poniesie koszty urządzenia nowego cmentarza w zamian za umowę na jego obsługę na 30 lat.

- Czy my wreszcie doczekamy się tego obiecywanego cmentarza, czy dalej będziemy patrzeć, jak naszych bliskich grzebie się tuż pod płotem - żali się Maria Myśliwy mieszkanka Gorlic, którą spotykamy na cmentarzu komunalnym. - Gdy 30 lat temu cmentarz powstał, to miasto sprzedawało miejsce tylko pod jeden pochówek. Teraz jeszcze rok i palca tu nie wbije, a nam się przyjdzie obowiązkowo spopielać - mówi wzburzona.

Poszukają inwestora

Okazuje się, że jest wreszcie szansa na rozwiązanie problemu budowy nowego cmentarza komunalnego. Gospodarze miasta upatrują jej w partnerstwie publiczno-prywatnym.

Do tej pory takie rozwiązanie w Małopolsce udało się zrealizować w Krakowie, a konkretnie w Podgórkach Tynieckich i to tylko połowicznie. Od ubiegłego roku działa tam spopielarnia zwłok, ale temat budowy samej nekropolii nie został jeszcze sfinalizowany.

W przypadku Krakowa inwestycję realizowało polsko-włoskie konsorcjum za 24,5 mln zł. - Takiego rozwiązania będziemy szukali dla Gorlic - tłumaczy wiceburmistrz.

Sprawa, wydawałoby się, jest prosta. Miasto podpisuje umowę z prywatnym przedsiębiorcą na realizację zadania i sfinansowanie go. W zamian ten dostaje umowę na 20 czy 30 lat i w tym okresie jest zarządcą cmentarza.

- W naszym przypadku nie udało się znaleźć inwestora, który wybudowałby cmentarz - mówi Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska. - Skończyło się jedynie na wybudowaniu ośmiu kolumbariów na urny - dodaje, podkreślając przy tym, że przecież Gdańsk ma ponad 450 tys. mieszkańców, a Gorlice zaledwie 28 tysięcy.

Będzie drożej?

- Tao rozwiązanie nie z tej ziemi - komentuje Janina Wojnarska. - Gdy przy pochówku męża wykupowałam miejsce na 50 lat pod czteroosobowy grobowiec, to musiałam zapłacić 2000 złotych. Nie wierzę, że prywaciarz nie podniesie cen. Jak zainwestuje miliony, szybko będzie chciał je sobie odebrać - prognozuje.

Takie argumenty zdecydowanie neguje wiceburmistrz Łukasz Bałajewicz: - Jednym z głównych założeń potencjalnej umowy z partnerem prywatnym będzie klauzula o tym, że realizacja przedsięwzięcia i użytkowanie przez niego cmentarza, nie spowodują negatywnych skutków dla mieszkańców miasta. Chodzi oczywiście o ceny i jakość usług cmentarnych i pogrzebowych - tłumaczy.

Najpierw doradca i projekt

Zgodę na poszukiwanie partnera prywatnego, który wybuduje nowy cmentarz, wyraziła w listopadzie minionego roku Rada Miasta.

- Teraz jesteśmy na etapie wyłonienia i podpisania umowy z kompleksowym doradcą do spraw analizy przygotowania i przeprowadzania postępowania w formule partnerstwa publiczno-prywatnego - dodaje Bałajewicz.

Dobiegają też końca prace przy projektowaniu nekropolii przy Dukielskiej. Zlecono je krakowskiej Pracowni Architektury eM4 Marcina Bratańca.

- Wzgórze przy ulicy Dukielskiej to naturalny taras widokowy na dolinę Sękówki. Brama, główny plac ceremonialny, dom przedpogrzebowy - wszystko będzie niejako wychodzić właśnie w tym kierunku - opowiada Marcin Brataniec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska