Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie ma powstać osiedle z własnym jeziorem - Essa Kliny. Wzbudza jednak kontrowersje

Piotr Rąpalski
Piotr Rąpalski
Materiały prasowe/Archiwum PPG
"Miasto 15-minutowe", "miasto w mieście" - tak deweloper Westa Investments opisuje planowaną w Krakowie budowę osiedla Essa Kliny. Wszystko ma być pod ręką dla mieszkańców, wszędzie ma być blisko, a między zabudowaniami ma rozpościerać się jezioro. Piękne w założeniu, a "essa" to w języku młodzieżowym znak radości, triumfu czy w ogóle pozytywnych emocji. "Essa" zdobyła ostatnio nawet tytuł Młodzieżowego Słowa Roku. Tylko, że mieszkańcy Klinów w Krakowie tych pozytywnych emocji raczej nie czują i wskazują, że osiedle powstanie w terenie, który chcieli obronić przed zabudową.

"Inwestycja zostanie zrealizowana na podstawie koncepcji miasta 15-minutowego. Będzie to pierwsza tego typu inwestycja w Krakowie i prawdopodobnie też w całej Polsce. Essa Kliny to osiedle mieszkaniowe z bogato rozbudowaną infrastrukturą techniczną i usługową. Mieszkańcy w zasięgu kilkuminutowego spaceru znajdą wszelkie niezbędne usługi - żłobki, przedszkola, sklepy, plac targowy, przychodnie, gabinet rehabilitacji czy dentystę, jak również liczne restauracje i kawiarnie" - pisze przedstawiciela Westa Investments. i dodaje: "Osiedle będzie posiadało dużo udogodnień, miejsc rekreacji i obszarów do uprawiania sportów dla przyszłych mieszkańców, a to wszystko w połączeniu z dużą ilością zieleni".

O sprawie tego terenu na Klinach było głośno w 2021 roku.

Deweloper już współpracuje w Urzędem Miasta Krakowa, zwłaszcza Zarządem Dróg Miejskich oraz Zarządem Inwestycji Miejskich, w celu wypracowania rozwiązań komunikacyjnych, które polepszą połączenie Klinów z pozostałym miastem (połączenie z Zakopianką, budowa węzła Opatkowickiego, rozbudowa istniejących dróg).

Plany i wizualizacje dotarły już do społeczności Klinów i mamy reakcję:

"Pamiętacie walkę o zachowanie cennych przyrodniczo łąk i jednoczesną ich dewastację ciężkim sprzętem przez dewelopera?
Tak drodzy Państwo, będziemy mieć na Klinach taką ESSĘ, że się nie pozbieramy. Fakty: Szkoła SP 14 już teraz działa na 2 zmiany a w przestrzeni publicznej pojawiają się prośby w sprawie szukania lokali pod filię. Wyjazd z osiedla w godzinach szczytu już obecnie wiąże się ze staniem w ogromnych korkach" - czytamy we wpisie na Facebooku na grupie Lepsze Kliny.

A dalej komentarzy jest jeszcze więcej, np:

"Kliny kiedyś były 15-minutowym miastem, dopóki nie wkroczyli deweloperzy. Zaczęło się od inwestycji przy Komuny Paryskiej/Kościele. Od tamtej pory 15 minut zmieniło znaczenie, bo po m/w takim czasie od wprowadzenia zaczyna opadać euforia zastępowana frustracją. Łąki przy klinach były ogromnym walorem tego miejsca."

"Miasto 15-minutowe na Klinach: 15 minut do przystanku, 15 minut na przystanku, 15 minut w korku do Zakopiańskiej"

Spadek liczby miejsc na rynku pracy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska