Policja dziś rano dostała zgłoszenie o tym, że w rejonie Olszy znajdują się rzeczy mogące wskazywać, że odbył się tu poród w warunkach domowych. Funkcjonariusze pojechali na miejsce.
Na miejscu policjanci zastali 30-letnią kobietę, która jeszcze kilka dni temu była w ciąży i zwłoki nowo narodzonego chłopca. Sekcja wykaże, czy dziecko urodziło się żywe czy martwe, a jeśli żywe - jak doszło do jego śmierci.
Od tego zależy, jaka będzie kwalifikacja tego zdarzenia i co grozi matce.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!