Sandecja Nowy Sącz została liderem znienacka. Zespół Radosława Mroczkowskiego skrzętnie wykorzystał seryjne potknięcia rywali i na pięć kolejek przed końcem pierwszoligowych rozgrywek ma cztery punkty przewagi nad Zagłębiem Sosnowiec i GKS-em Katowice. Nic więc dziwnego, że piątkowe spotkanie, w którym lider pojawi się na Bukowej, może mieć decydujące znaczenie nie tylko dla obu uczestniczących w tym wydarzeniu zespołów, ale i dla całego sezonu.
W zespole GKS-u wyczuwa się atmosferę mobilizacji. Po sobotnim zwycięstwie w Siedlcach (1:0) skrócono mikrocykl przygotowań i duży nacisk poświęcono na regenerację sił.
O najbliższym rywalu katowiczanie wiedzą sporo, ale nie zamierzają swoich spostrzeżeń ujawniać.
- Nie mogę i nie będę rozmawiać na temat meczu z Sandecją - ucina temat analityk Michał Siwierski.
Piłkarze natomiast wolą się skupić na... atrakcyjności meczu.
- Czekają nas dwa bardzo fajne mecze (we wtorek 16 maja GKS gra na wyjeździe z Górnikiem - przyp. red.), a w piątek chcemy utrzeć nosa liderowi, bo nas na to stać - deklaruje Bartłomiej Kalinkowski, cytowany przez klubową stronę internetową.
Jesienią w Nowym Sączu GKS wygrał 1:0 po samobójczym golu Mateusza Bartkowa, natomiast jedenastki dla katowiczan nie wykorzystał Grzegorz Goncerz. Zwycięzcy kończyli spotkanie w dziesiątkę po czerwonej kartce Alana Czerwińskiego. Była to jedyna porażka Sandecji na własnym stadionie w tym sezonie.
- Żeby pokonać zespół z Nowego Sącza trzeba pokazać maksymalne zaangażowanie i „fight”. Tak było na wyjeździe, tak będzie i teraz - mówi trener Jerzy Brzęczek.
Ten mecz będzie też sprawdzianem dla katowickich kibiców. Klub prowadzi akcję marketingową „Gramy w dwunastu”, a na okolicznościowym filmiku do pomocy drużynie wzywa fanów podczas specjalnej odprawy sam Brzęczek, który nie raz już apelował, by na trybunach faktycznie pojawili się ci, którzy twierdzą, że dobro GKS-u leży im na sercu.
Rekord sezonu 2016/17 na Bukowej to 7.455 osób na spotkaniu z Górnikiem Zabrze, „podium” uzupełniają 4.000 widzów na Stomilu, Podbeskidziu i Tychach, , ale średnia frekwencja jest mizerna i oscyluje w granicach 3.000 kibiców. Na stronie kupbilet.pl trwa sprzedaż promocyjna biletów w cenie 10 i 5 zł. W dniu spotkania ceny będą nieco wyższe.
W rundzie wiosennej katowiczanie rozegrali pięć spotkań, po których mogli objąć prowadzenie w tabeli Nice I Ligi i pięciokrotnie zawodzili. Tym razem o ataku na szczyt nie ma mowy, np różnica wynosi cztery punkty, ale stawka i tak jest niebagatelna. Niektórzy wręcz twierdzą, że to najważniejszy mecz GKS-u w najnowszej historii klubu.
ZOBACZ KONIECZNIE: NASZA RAMÓWKA
DZISIAJ POLECAMY PROGRAM TOP SPORTOWY24