https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków chce odświeżyć koncepcję Nowego Miasta. Na razie zamiast Manhattanu w Płaszowie i na Rybitwach jest chaos

Piotr Tymczak
Trwa dyskusja na temat zagospodarowania terenów Płaszowa i Rybitw w Krakowie.
Trwa dyskusja na temat zagospodarowania terenów Płaszowa i Rybitw w Krakowie. Materiały prasowe/Marcin Banasik
Nowe Miasto, dzielnica biznesu i wieżowców, nie otrzymała poparcia radnych miejskich. Minęły dwa lata, pomysł zagospodarowania terenów Płaszowa i Rybitw wciąż nie został w całości odrzucony przez władze Krakowa. Obecny prezydent Aleksander Miszalski zapowiada stworzenie nowej koncepcji, która nie będzie tak monumentalna jak poprzednia.

Obszar Płaszowa i Rybitw to tereny w dużej mierze związane z przemysłem. Siedziby, zakłady przemysłowe, hale i magazyny ma tam wiele firm. W poprzedniej kadencji, za prezydenta Jacka Majchrowskiego, powstała koncepcja utworzenia tam Nowego Miasta, czyli dzielnicy biznesowo-mieszkaniowej z wieżowcami. Projekt wywołał wiele kontrowersji i ostatecznie nie został przyjęty przez Radę Miasta Krakowa.

Tak mieszkańcy jak i przedsiębiorcy z tego terenu zwracają jednak uwagę, że obecny stan, w którym z jednej strony rozwija się na tym obszarze zabudowa mieszkaniowa, a z drugiej powstają nowe hale produkcyjne i magazyny, powoduje chaos.

Koncepcja Nowego Miasta w Krakowie z poprzedniej kadencji. W tej ma powstać nowy projekt.
Koncepcja Nowego Miasta w Krakowie z poprzedniej kadencji. W tej ma powstać nowy projekt.
Materiały prasowe

Walczą o przyjazną, zieloną dzielnicę Krakowa

Opracowany został list otwarty do prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego i przewodniczącego Rady Miasta Krakowa Jakuba Koska, w którym grupa lokalnych krakowskich przedsiębiorców działających na obszarze Rybitw, zarówno po wschodniej, jak i zachodniej stronie ul. Półłanki, właścicieli gruntów inwestycyjnyc,h jak również obiektów komercyjnych oraz mieszkańców południowo-wschodniej części Krakowa zwraca się z apelem o wsparcie wizji stworzenia tam nowoczesnej, przyjaznej mieszkańcom, uporządkowanej przestrzennie i zielonej dzielnicy Krakowa.

"Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której rejon Rybitw ulegałby dalszej degradacji i dalszej degeneracji" - zaznaczono w liście.

Jego autorzy zauważają: "gdyby obszar Rybitw był atrakcyjny dla inwestorów komercyjno-przemysłowych, już dawno zostałby zagospodarowany zgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego. A w rzeczywistości przedsiębiorcy i właściciele gruntów czekają na możliwość przekształcenia posiadanych terenów na tereny mieszkaniowe. Jesteśmy przekonani, że to właśnie głos większości przedsiębiorców, właścicieli gruntów oraz mieszkańców powinien być kluczowy w procesie kreowania przyszłości Krakowa".

Autorzy listu zawnioskowali w nim, żeby "obszar Rybitw znajdujący się zarówno po wschodniej jak i zachodniej stronie od ul. Półłanki, został przeznaczony w nowej Strategii Rozwoju oraz w Planie Ogólnym jako teren zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej, z usługami, w tym usługami publicznymi oraz zielenią towarzyszącą".

"Budowa bloków przy hali to wyrok"

Przedsiębiorcy z rejonu Płaszowa i Rybitw informują o kolejnych przedsięwzięciach na tym terenie, gdzie powstaje nowa zabudowa przemysłowa, hale produkcyjne i magazynowe.

- Poprzednio piętrzono przed nami problem,y tłumiąc zapał inwestycyjny przedłużającymi się procedurami. Przełomowym momentem było odrzucenie planu Nowe Miasto. Przedsiębiorcy, ale też urzędnicy odczytali to jasno jako kierunkowy brak zgody na likwidację strefy przemysłowej na południowowschodnich rubieżach miasta. Nowe władze Krakowa wydają się lepiej rozumieć i kalkulować korzyści płynące z funkcjonującego i przynoszącego systematyczne przychody do miejskiej kasy obszaru gospodarczego. Przejawia się to choćby w przyspieszeniu starych lub przyjęciu nowych procedur ułatwiających proces inwestycyjny - informuje Remigiusz Tytuła, prezes Klastra Rybitwy.

Nie brak też głosów ze strony przedsiębiorców, wyrażających obawę o to, że skoro obok firm przemysłowych, magazynów pojawią się bloki, to mieszkańcy zaczną protestować przeciwko uciążliwościom związanym z tego typu sąsiedztwem.

- Budowa bloków kilka metrów od granicy mojej działki – przy hali, w której przez lata rozwijałem swoją działalność – to wyrok. Może nie od razu, ale za kilka lat będę zmuszony zamknąć ten rozdział i wynieść się z Krakowa, bo wiem że nic dobrego tu mnie już nie czeka. Nie nabiorę się na hasła o Nowej Hucie, bo wiem, że jeśli wiatr inaczej zawieje, tam też będą stawiać bloki. Wyniosę się razem z 30 miejscami pracy. Najpewniej bez wieloletnich pracowników, bo raczej nie przekonam ich do codziennych dojazdów - komentuje jeden z przedsiębiorców z ul. Półłanki.

Powstanie nowa wizja dla Płaszowa i Rybitw

Co na to władze miasta? Na temat zagospodarowania Płaszowa i Rybitw, w kontekście budowy tam Nowego Miasta, niedawno wypowiedział się prezydent Krakowa Aleksander Miszalski w ramach "Ławki Dialogu", podczas której odpowiadał na pytania mieszkańców.

- Koncepcja, która została przedstawiona w poprzedniej kadencji była ciekawa, ale dosyć monumentalna, na moje oko przeskalowana i przede wszystkim niewystarczająco skonsultowana zarówno z mieszkańcami, jak i przedsiębiorcami z tego terenu. To spowodowało, że spotkała się z dużym sprzeciwem społecznym. Tamtej koncepcji na pewno realizować nie będziemy. Natomiast mamy świadomość potencjału tego terenu, tak jeżeli chodzi o Rybitwy, jak i Płaszów - mówił prezydent Aleksander Miszalski.

Przyznał, że główny architekt Krakowa Janusz Sepioł ma zająć się koncepcją Nowego Miasta. - Rozmawiałem z nim, abyśmy wypracowali dla Nowego Miasta jakąś wizję. Musi być ona zbieżna z tym, co będzie zapisane w Planie Ogólnym dla Krakowa, jakie zostaną wyznaczone trasy metra, itd. Zobaczymy, jaki będzie końcowy efekt. Polegam na specjalistach. Główny architekt na pewno zaproponuje jakąś rozsądną wizję - dodał prezydent Aleksander Miszalski.

Planowali wieżowce sięgające nawet 150 metrów

Przypomnijmy, że Nowe Miasto miało obejmować wszystkie funkcje: od publicznych (m.in. szkoły, przedszkola, żłobki), przez ogólnodostępne place jak parki i tereny zielone, po towarzyszącą im intensywną zabudowę mieszkaniową wielorodzinną, a także biurową z wieżowcami o wysokości sięgającej nawet 150 metrów.

Brano pod uwagę możliwość powstania tam nawet 35 tys. lokali mieszkalnych dla blisko 100 tys. osób. Plan przewidywał też stworzenie obiektów handlowych i usługowych.

Prace nad planem miejscowym, który miał umożliwić budowę nowej dzielnicy na terenie Płaszowa i Rybitw, trwały od maja 2019 roku. Jego zapisom, które zaproponowali miejscy urzędnicy, sprzeciwili się przedsiębiorcy. Twierdzili, że Nowe Miasto zablokuje im możliwość rozwoju, w tym budowę nowych hal magazynowych oraz hurtowni. Realizacji krakowskiego Manhattanu chcieli z kolei mieszkańcy, licząc na to, że w efekcie inwestycji z Płaszowa oraz Rybitw wyniosą się firmy, które emitują uciążliwe zapachy.

Kontrowersje, które narosły wokół planu sprawiły, że w marcu 2023 r. radni miejscy już po pierwszym czytaniu uchwały wyrzucili projekt planu miejscowego do kosza.

Zaproponowali Lepsze Miasto z czterema strefami

Przedsiębiorcy prowadzący działalność na terenie Rybitw, we współpracy z architektami (w prezentacji uczestniczył m.in. Janusz Sepioł), w odpowiedzi na pomysł krakowskich urzędników Nowego Miasta w marcu 2024 r. przedstawili koncepcję „Lepsze Miasto – Synergia Park”, czyli wizję zagospodarowania blisko 700 ha obszaru Rybitw, północnego Bieżanowa i Złocienia w Krakowie.

Nowa koncepcja zagospodarowania i rozwoju dla krakowskich dzielnic XII i XIII dotyczył podziału tego obszaru na cztery strefy, które „powinny współgrać ze sobą jak w jednym organizmie”. W „Lepszym Mieście” nie ma mowy o budowie wieżowców (planowanych w ramach pomysłu na krakowski Manhattan), a jedynie obiektów o wysokości do pięciu kondygnacji. Jest tam natomiast miejsce: na enklawy zieleni, części mieszkaniową i usługową, w tym usługami publicznymi, strefę przemysłu oraz biznesu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Kraków świętuje 35 lat samorządu. "Mieszkańcy czują się współgospodarzami miasta"

Kraków świętuje 35 lat samorządu. "Mieszkańcy czują się współgospodarzami miasta"

Próbował zamordować swoją partnerkę w pensjonacie w Zakopanem. Grozi mu dożywocie

Próbował zamordować swoją partnerkę w pensjonacie w Zakopanem. Grozi mu dożywocie

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska