Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W rodzinnym domu rządziła mama Jagny

Magdalena Stokłosa
Są uparte, wymagające i bardzo ambitne. Każda chciałaby rządzić. Mimo to świetnie się dogadują i bardzo się kochają. O byciu matką opowiedziała nam Jagna Marczułajtis oraz jej mama Ludwika. 71-letnia pani Ludwika z zawodu jest położną. Ciągle pracuje jako przewodnik tatrzański i instruktor narciarstwa. Przewodzenie ma we krwi.

- Przyznaję, to ja rządziłam w domu - mówi pani Ludwika. Dla Jagny wybrała przyszłość, gdy ta była jeszcze malutka. Jagna urodziła się 15 grudnia 1978 roku. Rok później na Mikołaja dostała narty. W rodzinie wszyscy żartują, że na nich Jagna uczyła się chodzić.

Na świat polska snowboardzistka i radna sejmiku małopolskiego przyszła podstępem. Pani Ludwika miała poważne problemy przy poprzednim porodzie, gdy na świat przyszła siostra Jagny - Anita. Mąż uznał, że nie chce już ryzykować. - A ja postanowiłam, że chcę mieć jeszcze jedno dziecko. Nie zorientował się do czwartego miesiąca - wspomina pani Ludwika i opowiada, jak mąż zauważył jej powiększony brzuch. - Zapytał: jesteś w ciąży? Odpowiedziałam, że już dawno i rzuciłam się mu na szyję - mówi.

Mama włożyła wiele lat pracy i mnóstwo pieniędzy, by nauczyć Jagnę jazdy na nartach. Ta posłusznie trenowała. Do czasu gdy odkryła snowboard. Mama nie chciała jednak przyjąć tego do wiadomości. Jagna grzecznie wychodziła więc z domu z nartami. Snowboard miała schowany w szkole. Do pasji córki pani Ludwika przekonała się dopiero gdy ta zdobyła tytuł mistrza świata juniorów w 1995 roku.
- Moje córki też umieją jeździć na nartach, ale dopuszczam do siebie możliwość, że wybiorą sobie inną przyszłość - mówi Jagna, mama 3-letniej Igi i 9-letniej Jagody.

Jagna nie potrafi być mamą na pełny etat. Kiedyś były treningi, zawody, wyjazdy. Po zakończeniu kariery obiecała dzieciom, że będzie miała wreszcie więcej czasu. Ale zaangażowała się w politykę, została małopolską radną. - Mama ciągle siedzi w tym sejmiku - mówi Jagoda. Mała Iga na pytanie, czym zajmuje się jej mama, odpowiada: mama pije kawę. Nawet gdy siostra próbuje jej podpowiedzieć, że mama jest radną, Iga stanowczo zaznacza, że sama powie. - Mama pije kawę - powtarza ze śmiechem.

Choć Jagna ciągle jest w biegu, stara się spędzać z córkami jak najwięcej czasu. To ona chodzi na wywiadówki, odrabia z Jagodą zadania. - Gdybym miała opisać mamę komuś, kto jej nie zna, powiedziałabym, że to ładna osoba o pięknych, brązowych oczach i włosach. Taka, która bardzo mnie kocha - stwierdza starsza córka Jagny.

Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska