FLESZ - Elektryczne samoloty nadlatują. Hybrydy na polskim niebie
Pod potrzeby nowej mapy akustycznej pod uwagę brano wyniki badań natężenia hałasu z 48 reprezentatywnych punktów pomiarowych, które rozmieszczone były w różnych częściach Tarnowa. Przeprowadzano je zarówno w dzień, jak i w nocy.
- Pomiary prowadzone były przede wszystkim przy drogach, bo to na nich generowany jest największy hałas, a także przy linii kolejowej oraz w sąsiedztwie dziesięciu największych zakładów produkcyjnych w mieście. Przy lokalizacji tych punktów pod uwagę braliśmy między innymi wcześniejsze informacje od mieszkańców, którzy skarżyli się na uciążliwe hałasy - mówi Marek Kaczanowski, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w tarnowskim magistracie.
Badania przeprowadziła wyłoniona w przetargu firma - ta sama, która podobne pomiary wykonywała również pięć lat temu. Wyniki zaskoczyły urzędników. Okazuje się bowiem, że uciążliwości związane z przekroczeniom poziomu hałasu odczuwa na co dzień niespełna trzy tysiące tarnowian, podczas gdy w 2014 roku było ich ponad osiem tysięcy.
- Najgorsza pod tym względem sytuacja panuje wciąż w sąsiedztwie alei Jana Pawła II, zwłaszcza na wyższych kondygnacjach okolicznych bloków, których nie chronią ustawione wzdłuż ulicy ekrany akustyczne. Aż prosi się o to, aby wybudować obwodnicę wschodnią, która przejęłaby ciężki ruch i jednocześnie uwolniła miasto od huku przejeżdżających tirów – wyjaśnia Marek Kaczanowski.
Poprawę pod względem uciążliwości hałasowych wiąże właśnie ze zrealizowanymi w ostatnich latach inwestycjami na drogach w mieście. Lepsza nawierzchnia, bez dziur i przełomów, a także ronda zamiast skrzyżowań sprawiają, że jazda jest bardziej płynna - bez gwałtowanego hamowania i ruszania na niskich biegach. Nie bez znaczenia jest również to, że samochody są coraz lepsze, a zakłady produkcyjne stosują się do monitów i wymieniają wentylatory oraz klimatyzatory na takie, które pracują ciszej i nie dają się tak bardzo we znaki sąsiadom.
