Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Urzędzie Miasta w Oświęcimiu trwa akcja protestacyjna pracowników, którzy domagają się podwyżek. Kompromisu nie widać

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
W ramach akcji protestacyjnej pracownicy UM w Oświęcimiu noszą takie czarne plakietki
W ramach akcji protestacyjnej pracownicy UM w Oświęcimiu noszą takie czarne plakietki Międzyzakładowa Organizacja Związkowa NSZZ „Solidarność”
Na razie nie widać szans na kompromis w sporze płacowym w Urzędzie Miasta w Oświęcimiu, gdzie większość pracowników przystąpiła do akcji protestacyjnej, domagając się podwyżek. Według związkowców prezydent miasta Janusz Chwierut unika rozmów. Ten z kolei twierdzi, że działania związku są dla niego niezrozumiałe.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Akcja protestacyjna w Urzędzie Miasta w Oświęcimiu

Sprawa wynagrodzeń w oświęcimskim urzędzie ciągnie się niemal od początku roku, gdy urzędnicy wystąpili o podwyżki w wysokości 1000 zł brutto do wynagrodzenia zasadniczego. W kwietniu ich pensje urosły, ale podwyżka była daleka od oczekiwań. W tej sytuacji rozpoczął się spór zbiorowy, a od prawie dwóch tygodni trwa akcja protestacyjna.

Bierze w niej udział ok. 90 ze 150 pracowników urzędu. Protest nie zakłóca działalności urzędu i obsługi mieszkańców. Na razie odzwierciedlają go czarne plakietki z napisem "Akcja protestacyjna pracowników urzędu miasta".

Jerzy Chrząszcz, przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Samorządowych w Oświęcimiu uważa, że niskie wynagrodzenia w urzędzie to efekt kilkuletnich zaniedbań.

- Chcielibyśmy się dogadać, ale nie ma woli prezydenta do rozmów - mówi Jerzy Chrząszcz.

Sporem w oświęcimskim urzędzie ma zająć się mediator

W sprawę negocjacji płacowych w urzędzie ma włączyć się mediator, co zdaniem prezydenta miasta oznacza koniec dwustronnych rozmów z pracodawcą. Według niego kluczową kwestią dla dyskusji było to, jakie będą wpływy do budżetu miasta na 2023 rok z udziału w podatku PIT i CIT.

- Czekaliśmy na tę decyzję Ministra Finansów i do momentu jej otrzymania nie mogliśmy podejmować decyzji odnośnie podwyżek na 2023 rok. Dlatego umówiłem się ze związkami na kolejne spotkanie w połowie października. Niestety już na początku października otrzymaliśmy informację, że związkowcy wystąpili o mediatora - twierdzi prezydent Janusz Chwierut w swoim stanowisku.

Inaczej sprawa wygląda zdaniem przewodniczącego związku Jerzego Chrząszcza. Jak tłumaczy, wystąpienie o mediatora było efektem wcześniejszych ustaleń obu stron i zapisów w protokole rozbieżności. Podkreśla, że strona związkowa cały czas była gotowa do rozmów. - Dysponujemy korespondencją pisemną, która wyraźnie dowodzi, że próbowaliśmy doprowadzić do spotkania z prezydentem w czerwcu oraz we wrześniu - zaznacza związkowiec.

Z wyliczeń oświęcimskiego włodarza we wspomnianym już stanowisku wynika, że w tym roku średnie wynagrodzenie pracownika, bez kierownictwa, to kwota blisko 5100 zł brutto. - Płaca ta nie uwzględnia tzw. „13” pensji, która stanowi 8,5 proc. wynagrodzenia rocznego oraz dodatkowych nagród. Podwyżka w tym roku wynosiła 458 zł brutto. Planowana była od 1 lipca. Jednak zdecydowaliśmy o jej uruchomieniu już od 1 kwietnia. W budżecie była zapisana w wysokości 6 proc., a ostatecznie jej wysokość sięgała niemal 10 proc. - wylicza prezydent.

W ocenie związkowców te dane dotyczące średniego wynagrodzenia nie odzwierciedlają realnej sytuacji płacowej większej części pracowników Urzędu Miasta, których wynagrodzenie oscyluje w okolicach niewiele ponad ustawowe minimum.

Zapowiedź podwyżek w 2023 roku

Prezydent zapowiada wzrost wynagrodzeń w 2023 r., od 1 stycznia o blisko 500 zł brutto, do kwoty 5600 zł brutto. - Jeśli dołożymy do tego „13” pensję oraz nagrody to średnie wynagrodzenie miesięczne pracownika urzędu wzrośnie do ponad 6000 zł brutto - wylicza. Jak dodaje, podejmowane są działania, które mają na celu zwiększenie wynagrodzenia pracowników we wszystkich jednostkach finansowanych z budżetu miasta, mimo trudnej sytuacji finansowej samorządów. - Wynagrodzenia planowane na rok przyszły w skali całego miasta zwiększyliśmy o 11 mln zł - zaznacza Janusz Chwierut.

Związkowcy nie chcą odnosić się do tych zapowiedzi. - Nie zostaliśmy zaproszeni nawet w formie konsultacji do omówienia wynagrodzeń w przyszłorocznym budżecie. Otrzymaliśmy natomiast pisemną informację, że związki zawodowe nie są stroną w rozmowach na temat wynagrodzeń projektowanych w budżecie na kolejny rok - dodaje Jerzy Chrząszcz.

Mimo wszystko związkowcy liczą, że prezydent podtrzyma deklarowaną wolę rozmów i przy pomocy mediatora zostanie wypracowane rozwiązanie umożliwiające zakończenie sporu zbiorowego w ramach jakiegoś rozsądnego kompromisu.

Żądania płacowe pracowników urzędu popiera będący w opozycji klub radnych Prawa i Sprawiedliwości. - Urzędnicy zarabiają słabo, wartość realna ich zarobków spada od lat, co jest wynikiem zaniedbań ze strony prezydenta - mówi Krzysztof Kuczek, przewodniczący klubu PiS. Jego zdaniem, wcześniejsze zróżnicowanie podwyżek doprowadziło do powstania kominów płacowych w urzędzie.

Związkowców w urzędzie popierają także Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Synthos i Spółek w Oświęcimiu oraz MZZ Pracowników Zmianowych Synthos i Spółek, działających także w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji i Środowiskowym Domu dla Osób z Zaburzeniami Psychicznymi.

od 16 lat

Inflacja - los polskich rodzin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska