Policjanci z Wadowic zatrzymali w Radoczy kierowcę, który prowadził samochód pod wpływem alkoholu. W aucie była jeszcze kobieta i trzyletnie dziecko.
Po zbadaniu go alkomatem okazało się, że ma aż 2,26 promila w wydychanym powietrzu. W aucie była także pasażerka z trzyletnim dzieckiem. Po sprawdzeniu dokumentów kierowcy na jaw wyszło, że ma dwukrotny prawomocny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. W związku z tym od razu trafił do aresztu, gdzie poczeka na wyrok.
Zarzuty otrzymała też pasażerka, bo mimo ciążącego na niej obowiązku opieki nad dzieckiem naraziła je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wiedziała w jakim stanie jest kierowca samochodu, a mimo to wsiadła do auta i pozwoliła mu na prowadzenie auta.
.... najpierw to muszą mu bombonierkę kupić ,kwiaty wręczyć i wogóle "wysoki sąd " musi orzec czy to się wogóle kwalifikuje . A JAK W SINGAPURZE - DYCHA DO ODSIADKI I NIE SIEDZIEĆ A PRACA , PRACA PRACA !
K
Kuba
Teraz będzie miał trzykrotny.
B
BJ
Coby o polandii nie powiedzieć to jednak to jest prawdziwy Dziki Zachód. Nie tam jakaś Ameryka. W polandii prawdziwa wolność. Każdy robi co chce, wszyscy mają wszystko w de.., a już szczególnie przepisy, prawo i normy międzyludzkie.
Rosja to stan umysłu. Polandia też. Nasza mała Azja.
T
Thomas
Co to znaczy "wukrotny prawomocny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych"? Bo czegoś tu nie rozumiem, dostał jeden zakaz, po czym drugi raz go zatrzymali pod wpływem i dostał kolejny?
I teraz niby co? wypuszczą go czy trafi do loży?