https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

We wsi pod Limanową samochód osobowy zamienił się w nocną pochodnię

Stanisław Śmierciak
OSP Dobra, OSP Jurków
W ciemnościach, bo było dwadzieścia pięć minut po godzinie dwudziestej pierwszej opel zafira wyglądał jak gigantyczna pochodnia płonąca wśród gór Beskidu Wyspowego. Na ogniowe larum z miejscowości Gruszowiec do stłumienia płomieni unicestwiających wóz wyruszyli strażacy z trzech jednostek OSP I PSP.

FLESZ - Jakie auta sprzedają się w Polsce najlepiej?

od 16 lat

W położonej niemal w połowie drogi pomiędzy Limanową i Mszana Dolną miejscowości Gruszowiec w gminie Dobra wieczorne niebo rozświetliła łuna pożaru. Niczym wielka pochodnia płonął samochód osobowy tupu van. W tym oplu zafirze ogień rozprzestrzeniał się od komory silnika, a płomienie błyskawicznie przedostały się do kabiny pasażerskiej.

W chwili dostrzeżenia ognia pożar był już tak duży, że o stłumieniu płomieni małymi gaśnicami, będącymi na wyposażeniu pojazdów, nie było możliwe. Na pomoc wezwani zostali strażacy.

Do nocnej akcji ruszyli druhowie z ochotniczych straży pożarnych w miejscowościach Dobra i Jurków. Do Gruszowca skierowany został również stale dyżurujący w Mszanie Dolnej zastęp z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej Limanowej. Nawet dla znakomicie wyszkolonych i wyposażonych strażaków ugaszenie gorejącego auta okazało się zadaniem trudnym i wymagającym sporo czasu.

Ogień zniszczył całkowicie przednią część opla oraz znaczny fragment jego wnętrza. Co spowodowało pożar jeszcze nie ustalono.

Jak przekazują strażacy, najważniejsze jest, że w pożarze nikt nie ucierpiał, a płomienie nie dosięgły pobliskich budynków.

Służby przypominają aby w takich warunkach także tworzyć korytarz życia, który ułatwi ewentualny przejazd służb ratunkowych.

Jesteś świadkiem utrudnień na drodze? Daj nam znać! Poinformujemy innych. Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska