Wieczysta II - Cracovia II 2:2 (0:0), rzuty karne 5:4
Bramki: 0:1 Kanach 80, 0:2 Mrozik 87, 1:2 Banachowicz 89, 2:2 Pachowicz 90+3.
Rzuty karne: 1:0 Pachowicz, 1:1 Supryn, 2:1 Madejski, 2:2 Krystian Bociek, 3:2 Jampich, 3:3 Zaucha, 4:3 Gawęcki, 4:4 Strózik, 5:4 Linca, (5:4) Kanach (obronił Siryk).
Wieczysta II: Siryk – Fryc, Jampich, Kalemba, Niechciał (86 Czajkowski) – Suchan (46 Madejski), Makuch, Nowicki (62 Gawęcki), Słonina (26 Banachowicz), Linca – Pachowicz.
Cracovia II: Hamulewicz – Mróz (72 Zaucha), Krystian Bociek, Pieńczak, Wiśniewski (46 Stachera) - Gut, Wojtysko (46 Kanach), Supryn, Bała (32 Ogorzały), Mrozik - Krzysztof Bociek (81 Strózik).
Sędziował: Sławomir Steczko (Kraków). Żółte kartki: Banachowicz, Nowicki - Mrozik, Pieńczak. Widzów: 200.
Okręgówka kontra trzecia liga. Ale, nie oszukujmy się rezerwy Wieczystej skład mają zdecydowanie ponad normę klasy okręgowej, a rezerwy „Pasów” grę zaczęły w składzie rezerwowym – na ławce usiedli Strózik, Zaucha, Kanach. No i Ogorzały, który jeszcze w I połowie zastąpił kontuzjowanego Bałę.
Młodzież w pasiastych koszulkach szybko przejęła inicjatywę, grała szybciej, dynamiczniej od Wieczystej II, ale ta broniła się szczelnie. Wyjątkiem były sytuacje po rzutach rożnych, gdy z bliska zdołali zagłówkować Krystian Bociek (6 min, trafił w bramkarza) i Pieńczak (15, spudłował). Żółto-czarni szukali szans do ataku szybkiego, a wyraźnie poszli do przodu pod koniec drugiego kwadransa. Efekt? Rzut rożny, a po nim strzał Kalemby – z 18 metrów w słupek. W końcówce I połowy znów aktywniejsze były jednak „Pasy”, a energetycznie grający Mrozik miał dwie szanse, by dać drużynie prowadzenie. W 40 min, po przechwycie, kopnął nad poprzeczkę, a w 45 w sytuacji sam na sam z Sirykiem nie zdołał go pokonać.
Parę minut po przerwie, po rzucie rożnym, zakotłowało się pod bramką Cracovii II. Z kolei przy jej atakach niezmordowana w swoim dopingu pani Grażyna motywowała piłkarzy Wieczystej: - Pressing, pressing, musi być!
W 68 min do strzału przed polem karnym doszedł Kanach, ale trafił wprost z Siryka. Odpowiedzią była akcja Madejskiego, też bez zmiany wyniku. Obraz meczu się zmienił, momentami była to kontra za kontrę. Ale bramkarze tak naprawdę mieli mało roboty. Aż w 78 min Zaucha huknął z 20 m i Siryk ręką strącił piłkę na poprzeczkę.
Był korner, za moment kolejny. I po jego rozegraniu Kanach oddał zza "16" świetny strzał, po którym piłka wylądowała w siatce.
Na plac wszedł Strózik, a gdy pomknął z piłką na Siryka wydawało się, że drugi gol jest pewny. Podał jednak piłkę Mrozikowi, a ten w nią nie trafił. Swojego gola jednak Mrozik z tego meczu wyniósł, po ograniu obrońcy w polu karnym.
0:2, wydawało się, że to koniec emocji. Ale emocje dopiero się zaczęły! Bo po rzucie rożnym Banachowicz skierował piłkę do siatki Cracovii II. I żółto-czarni poszli za ciosem. Pierwszej okazji do wyrównania nie wykorzystali, ale drugą już tak - po kontrze trafił Pachowicz! Wielka radość w obozie gospodarzy. No i rzuty karne.
Dziewięć karnych było bezbłędnych. Dziesiątego wykonywał Kanach. Jego strzał obronił Siryk i tak niespodzianka stała się faktem.
W finale Pucharu Polski na szczeblu rejonu Wieczysta II zmierzy się z piątoligową Jutrzenką Giebułtów, która też po rzutach karnych wyeliminowała w półfinale ekipę Sokoła Kocmyrzów.
- Lewandowscy urządzają się w Hiszpanii. "Zadomawiamy się w Barcelonie" [zdjęcia]
- Byli piłkarze Wisły zmienili kluby. JESIEŃ 2022
- Wisła Kraków. Piłkarze spotkali się z kibicami. Był Angel Rodado
- Tomasz Ogar zmienił stan cywilny ZDJĘCIA
- TOP 10 małopolskich drużyn w 2000 r. Niektórych już nie pamiętacie
- Bułgarska piękność zagra w Tarnowie. Poznajcie Jelenę Beczewą
