Dziesiątą wygraną z kolei żółto-czarni odnieśli nad Avią Świdnik, dotychczasowym wiceliderem; ich przewaga w tabeli jest już olbrzymia: 10 punktów nad Siarką Tarnobrzeg i 12 nad Avią. No, nie ma opcji, żeby w takiej sytuacji, mając możliwość gry z takim komfortem, piłkarze Wieczystej pozwolili, by ktoś wyrwał im awans do II ligi.
W wielkanocną sobotę na drodze krakowskiego kolosa stanie KS Wiązownica - drużyna zajmująca 11. miejsce w stawce. Mecz odbędzie się w Wiązownicy, gdzie władze klubu przyjęły takie założenie, że mieszkańców gminy wpuszczają na stadion za darmo, no i tak też będzie tym razem. Pozostałe osoby za bilet na mecz z Wieczystą zapłacą 25 złotych. Będzie też transmisja na platformie YouTube, dla widzów wspierających kanał CFsport.
Sławomir Peszko, który jako trener pracuje od pół roku, w sobotę będzie miał nowe doświadczenie - przekona się, jak to jest, kiedy nie może poprowadzić zespołu podczas meczu. Jego obowiązki przejmie Rafał Jędrszczyk, asystent, który w awaryjnych sytuacjach, w poprzednich latach, bywał już na chwilę I trenerem.
CZYTAJ TAKŻE: Wieczysta Kraków. Kara dla Sławomira Peszki. Ile meczów?
- Trener Sławomir Peszko robi tam na pewno bardzo dobrą robotę - stwierdził Arkadiusz Kasia, zawodnik KS Wiązownica, po poprzednim meczu drużyny w rozmowie z reporterem serwisu podkarpacielive.pl. Mówiąc o tym, co wydarzy się w Wielką Sobotę, stwierdził, że będzie to "bardzo duże widowisko dla społeczności gminy Wiązownica" i przyznał: - Jesteśmy przygotowani na to, że to będzie bardzo ciężki mecz. Będziemy musieli się cofnąć, stanąć z tyłu i kontrować. Zobaczymy. Na pewno te trzy punkty dzisiaj (za zwycięstwo nad Wisłoką Dębica - przyp. red.) powodują, że za tydzień z Wieczystą niekoniecznie musimy zapunktować. Bo o to będzie bardzo, bardzo ciężko.
Mały cel ekipa z Wiązownicy może sobie postawić. Strzelić Wieczystej gola. Bo w pięciu ostatnich meczach nie udało się to nikomu.
