Ciemno było w Podgórzu, Łagiewnikach, na Bieżanowie i Woli Duchackiej. Wszystko przez awarię stacji transformatorowej w okolicach centrum handlowego "Bonarka".
Usterka okazała się poważna, gdyż oprócz mieszkań, prądu nie było również w trakcji tramwajowej. Setki krakowian miało problemy z powrotem w piątkowe popołudnie z pracy do domów.
Problemy mieli również kierowcy. Na kilku ważnych skrzyżowaniach nie działała bowiem sygnalizacja świetlna. - Kontaktowaliśmy się już z zakładem energetycznym. Czekamy na zlokalizowanie i usunięcie awarii - informował Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Mimo kilkunastu prób nie udało się nam skontaktować z rzeczniczką krakowskiego oddziału firmy energetycznej Tauron i dowiedzieć, co było powodem awarii.
Całą sytuację monitorowało natomiast Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Krakowie. - Ekipy naprawcze zlokalizowały usterkę i przełączyły zasilanie na inną linię. Zepsuty transformator będzie wymagał wymiany.
Ze wstępnych szacunków wynika, że prądu nie miało około 30 tysięcy krakowian - poinformował dyżurny z Centrum Zarządzania Kryzysowego. Dodał, że policja kierowała ruchem na pięciu ważnych skrzyżowaniach, a w teren dla zapewnienia bezpieczeństwa wysłane zostały trzy oddziały prewencji. Obyło się również bez potrzeby ewakuacji setek klientów z centrum handlowego "Bonarka". Wystarczyło włączenie zapasowych generatorów prądu.
Lód pokrył Kraków [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!