Dokładna wartość transakcji wyrażona w złotówkach wynika z kursu euro, który, jak wiadomo, z dnia na dzień się zmienia. Nie zmienia się jednak fakt, że Wisła przez trzy lata będzie otrzymywać świadczenia w podanej przez nas wysokości (każdego roku w dwóch transzach). Dodajmy dla porządku, że zaokrągliliśmy kwotę w górę, co oznacza, że „Biała Gwiazda” otrzyma minimalnie mniej niż 1,4 mln.
Niestety, prezes Sarapata sama żadnej kwoty nie podała, zasłaniając się tajemnicą handlową.
1,4 mln to jednak nie wszystko. Ponieważ klub podpisał trzy różne umowy, będzie także czerpać zyski na dwa inne sposoby. W tej chwili jednak trudno je dokładnie oszacować.
Przychody z programu lojalnościowego, który ruszy najprawdopodobniej w lutym, będą zależeć od liczby wydanych kart cashback oraz dokonanych przy ich użyciu transakcji. Łatwiej dziś określić, ile Lyoness może wydać na marketing, by wspomóc rozwój należącego do Wisły programu, promując go np. na banerach reklamowych na stadionie i w hali przy Reymonta. Według naszego rozeznania to mogą być kwoty przekraczające w skali roku 200 tys. zł. Dla jasności – to dodatkowe pieniądze, jakie będzie mógł zarobić klub, niezależnie od podanej powyżej kwoty.
Dlatego też, informując w poniedziałek o podpisanych umowach, napisaliśmy, że Wisła "będzie otrzymywać co najmniej 1,4 mln zł". I to jest fakt.