To historia, która potoczyła się zupełnie nie tak, jak oczekiwała Wieczysta, zupełnie nie tak, jak chciał piłkarz. Pod koniec grudnia 2022 r. decydenci krakowskiego klubu pozyskali napastnika, który zrobił na nich wrażenie kilkanaście tygodni wcześniej podczas meczu Pucharu Polski z Radunią Stężyca - w tamtym spotkaniu strzelił Wieczystej gola i zaliczył asystę.
Sobków podpisał z żółto-czarnymi kontrakt na półtora roku, z opcją przedłużenia o kolejny sezon. W styczniu 2023 roku zaczął z drużyną Wieczystej przygotowania treningowe do nowej rundy. Ale ledwo co rozpoczętą pracę szybko musiał przerwać z powodu kontuzji kolana.
Uraz okazał się na tyle poważny, że zawodnik nie był w stanie grać. Nie wystąpił w żadnym meczu Wieczystej wiosną 2023. Nie doszło więc do jego debiutu w tym klubie, no i do debiutu już nie dojdzie, bo Sobków pożegnał się z krakowskim klubem.
Na boisko wrócił 2 września w barwach Wikędu Luzino. Zagrał 90 minut przeciwko Noteci Czarnków, a tydzień później 9 września dołożył kolejny pełnowymiarowy występ z Sokołem Kleczew. Gola w tych meczach nie strzelił, jego ekipa zajmuje ostatnie miejsce w II grupie III ligi.
