Wilki zagryzły dwa psy na terenie gminy Korzenna. Leśniczy proszą, by nie panikować, ale dobrze zabezpieczać swój inwentarz

Alicja Fałek
Alicja Fałek
Wilków z roku na rok przybywa na Sądecczyźnie
Wilków z roku na rok przybywa na Sądecczyźnie pixabay.com
Wilków na Sądecczyźnie przybywa i jak zapowiadają leśnicy będzie ich jeszcze więcej. Swoją obecność brutalnie zaznaczyły na terenie gminy Korzenna. Ich ofiarą padły dwa psy w Słowikowej i Siedlcach. Choć nie ma powodów do paniki, to dobrze przestrzegać kilku podstawowych zasad, które zagwarantują bezpieczeństwo zarówno mieszkańcom, jak i zwierzętom na gospodarstwie.

Wilki na terenie gminy Korzenna były widziane w nocy z piątku na sobotę (3/4 marca). Drapieżniki, które w Polsce są pod ochroną, weszły na teren nieogrodzonej posesji w Słowikowej około godz. 1.30 w nocy. Stanisław Stawarz usłyszał odgłosy dudnienia i szczekania psów. Wyszedł przed dom i zobaczył jak wilk chwycił w zęby biegającego koło domu kundelka, który próbował uciec na balkon.

- Krzyknąłem i ruszyłem w jego kierunku. Zaraz potem wilk wypuścił zagryzionego pieska z pyska i uciekł razem z dwoma innymi osobnikami - relacjonuje Stanisław Stawarz.

Przed drapieżnikami uchował się duży owczarek podhalański. Jak się okazało mniej szczęścia miał inny pies, którego wilki dopadły na terenie ogrodzonej posesji w Siedlcach.

- Tam także zagryzły psa, zabierając go razem z łańcuchem, na którym był trzymany - dodaje gospodarz ze Słowikowej.

Nie wiadomo co zwabiło wilki na podwórka domostw. Może był to zapach zwierząt gospodarskich: kur i królików, a być może także psów. Stanisław Stawarz już jesienią ubiegłego roku widział drapieżniki i płoszył je chodząc na spacery po pobliskich zagajnikach ze swoim dużym psem.

- Widzimy, że wilków na Sądecczyźnie przybyło i będzie ich coraz więcej. Dlatego nie należy panikować z tego powodu, a zachować zdrowy rozsądek - mówi Stanisław Michalik, nadleśniczy Nadleśnictwa Piwniczna. - Pamiętajmy o tym, żeby dobrze zabezpieczyć nasze zwierzęta gospodarskie. Zamykajmy je na noc w oborach, kurnikach i innych miejscach do tego przeznaczonych. Psy również. Tym bardziej, nie zostawiajmy ich na noc uwiązanych na łańcuchu.

Leśniczy zastrzega, że wilki jeśli już zbliżą się do zabudowań to robią to nocą w poszukiwaniu pożywienia. Z reguły na widok człowieka uciekają. Jeszcze nie słyszał o przypadku, by wilk zaatakował człowieka.

- Co oczywiście nie jest powiedziane, że się nie może zdarzyć. Ale z wilkami, tak jak w przypadku spotkania z każdym innym dzikim zwierzęciem, trzeba zachować spokój – podkreśla Michalik. - Gdy wilk nie unika kontaktu z nami i podchodzi zbyt blisko wówczas można unieść wysoko ręce i nimi machać by do drapieżnika dotarł nasz zapach, można też ostro krzyknąć, lub rzucić czymś w jego kierunku. To powinno go spłoszyć.

Pod żadnym pretekstem nie wolno wilka skrzywdzić. Jest on gatunkiem chronionym, za za jego zabicie grozi nawet pięć lat pozbawienia wolności.

Średnia cena piwa będzie szła w górę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

n
nemorus
Pies na łańcuchu w 2023... Żenada.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska
Dodaj ogłoszenie