Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Radosław Sobolewski: Musimy zacząć wreszcie mocno punktować u siebie

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
Po pokonaniu Motoru Lublin w lidze i Lechii Gdańsk w Pucharze Polski w niedzielę Wisła Kraków o godz. 12.40 zagra z Wisłą Płock i będzie chciał kontynuować zwycięską passę. Tym bardziej, że pokonanie „Nafciarzy” pozwoliłoby „Białej Gwieździe” przeskoczyć ich w tabeli.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Wisła Kraków ma niezłą sytuację kadrową przed niedzielnym meczem, choć kilku zawodników nie będzie mogło zagrać. Michał Żyro w przyszłym tygodniu przejdzie zabieg kontuzjowanego kolana. Problemy mięśniowe mają Vullnet Basha i David Junca. Ten drugi i tak zresztą by nie zagrał, bo pauzuje za czerwoną kartkę. Bliski powrotu do treningów z pełnym obciążeniem jest Eneko Satrustegui. Z Wisłą Płock jeszcze nie zagra, ale od kolejnego tygodnia ma trenować już z drużyną.

Rośnie morale piłkarzy Wisły Kraków

Wisła Kraków w czwartek rozegrała 120 meczu z Lechią Gdańsk w Pucharze Polski, ale trener Radosław Sobolewski jest spokojny o dyspozycję fizyczną swoich zawodników. Mówi na ten temat: - Jestem przekonany, że zespół zregeneruje się w odpowiedni sposób. Zespół jest dobrze przygotowany fizycznie, motorycznie do rundy. Z tym nie powinno być żadnego problemu.

Spotkanie z Lechią było już dla Wisły piątym kolejnym bez porażki. To pomaga jej trenerowi, który mówi na ten temat: - Morale na pewno rośnie. Po zwycięstwach jest łatwiej o pewne rzeczy. Chciałem jednak przypomnieć, że w momencie niekomfortowym dla nas, morale zespołu też było wysokie i czuć to było na treningach i można powiedzieć w trakcie meczów również, choć pewne rzeczy nam nie wychodziły. Mam na myśli skuteczność. Stwarzaliśmy sytuacje, natomiast tej skuteczności brakowało i rodziła się z tego frustracja, która narastała. Ostatnie mecze były już na naprawdę dobrym poziomie i najważniejsze, że skutecznym.

Wróciliśmy też do meczu z Lechią i zapytaliśmy trenera Wisły Kraków czy po dokładniejszej analizie doszedł do wniosku, że któryś z zawodników przybliżył się do wyjściowego składu również na ligę?
- Analiza jest po każdym meczu, po każdym treningu - mówi Sobolewski. - Muszę powiedzieć, że wszyscy zawodnicy, którzy wystąpili w tym spotkaniu, zagrali naprawdę dobre zawody. Każdy dał sygnał, że należy się mu miejsce. Każdy z zawodników dał sygnał, że chce rywalizować, że chce podjąć taką rywalizację wewnątrz zespołu, ale też cieszy mnie to, że zespół pokazał, że chce bardzo mocno rywalizować z przeciwnikiem. I umie rywalizować z przeciwnikiem. Nie chciałbym tutaj indywidualnie wyróżniać zawodników, ale wiadomo… Bartek Talar rozegrał bardzo dobre zawody, Dawid Olejarka, to samo Kamil Broda. To jeśli chodzi o młodszych zawodników, ale nie chodzi o to, żeby wyróżniać tylko tę trójkę. Myślę, że każdy zasługuje na słowa uznania, bo na pewno rywal był dość mocny. Rywal posiadający w swoich szeregach naprawdę zawodników, którzy mają jakość indywidualną. I to na pewno nie było łatwe, żeby rywalizować z takim zespołem, natomiast cieszy mnie to, że ogólnie zaprezentowaliśmy się dobrze. I jako zespół, ale również poszczególne człony, indywidualnie wyglądało to całkiem nieźle.

W bramce zmiany nie będzie

Dobry mecz w bramce rozegrał w czwartek Kamil Broda. Na ligę między słupki wróci jednak Alvaro Raton. Sobolewski stawia sprawę jasno: - Hierarchia wśród bramkarzy póki co, pozostaje bez zmian. Na pewno Kamil można powiedzieć, że odnotował bardzo dobre spotkanie, grał pewnie. Wiadomo, jakieś błędy się zdarzały, m.in. przy grze nogami. Trzeba powiedzieć, że jeśli chodzi o hierarchię, to bardziej umocnił się na pozycji dwa, ale z aspiracjami na pełną rywalizację o numer jeden.

Sentymentalny mecz dla Radosława Sobolewskiego
Niedzielny rywal Wisły Kraków notuje ostatnio w lidze bardzo dobrą serię. „Nafciarze” wygrali trzy ostatnie mecze. Zapytany, co jego zdaniem jest na dzisiaj największą siłą zespołu z Płocka, trener krakowian mówi: - Na pewno zawodnicy z przeszłością ekstraklasową jak Mati Szwoch, jak Sekulski, Leśniak. To jest siłą tego zespołu. Siłą tego zespołu jest również to, że on się właśnie stworzył. Po początkowych niepowodzeniach i sporej krytyce, w środku zawiązała się taka zespołowość. Taka myśl, że muszą to udźwignąć. Plus osoba trenera Marka Saganowskiego, który w tych aspektach jest bardzo mocny. Zespołowość i to, że nie mieli już nic do stracenia. Wygrali jeden, drugi, trzeci mecz, a takie coś napędza Wisłę Płock. I tutaj musimy być bardzo uważni, bo pewność tego zespołu jest już na sporym poziomie. My chcemy jednak zagrać swoje i wyjść na boisko jak najmocniej naładowani. Chcemy wreszcie zacząć punktować na swoim boisku. Myślę, że te dwa ostatnie mecze na pewno nas napędzą pozytywnie i zagramy swoją piłkę.

Radosław Sobolewski był wiele lat związany z Wisłą Płock. Najpierw jako piłkarz, później jako trener. Zapytany czy w związku z tym jest to dla niego mecz specjalny, mówi:

- Podkreślam zawsze, że jestem profesjonalistą. Poza protokołem można sobie o pewnych rzeczach porozmawiać, ale jak przychodzi do samej pracy, to bardziej staram się wszystkie rzeczy analizować na chłodno. Zgadza się natomiast to, że jest to dla mnie szczególne spotkanie. Spędziłem w Wiśle Płock szmat czasu i zawdzięczam jej niesamowicie dużo. Jako piłkarz spędziłem tam pięć lat. Tam debiutowałem w ekstraklasie jako piłkarz, a później jako trener. Jest sentyment do Wisły Płock i na pewno jej kibicuję jak najbardziej mogę. Oczywiście poza meczami gdy gramy przeciwko sobie.

Wisła Kraków miała ostatnio problemy z wygrywaniem meczów u siebie, ale też trzeba powiedzieć, że np. Stal Rzeszów czy Chrobry Głogów broniły się ustawiając w swoim polu karnym nawet dziesięciu zawodników. Można się spodziewać, że Wisła Płock zagra bardziej otwarty futbol. Czy dzięki temu krakowianom może być łatwiej?
- Nie chciałbym zdradzać pewnych rzeczy, ale w sumie nic nie odkryjemy – powiedział Radosław Sobolewski. - Nawet ostatnie mecze, w których graliśmy z takimi zespołami jak Lechia Gdańsk czy Motor Lublin pokazały, że gdy jest więcej przestrzeni między formacjami, a zwłaszcza za linią obrony, to gra nam się łatwiej. Łatwiej dochodzimy do sytuacji bramkowych i można powiedzieć, że gramy skuteczniej. Musimy też jednak przyzwyczaić się, że na naszym boisku często będziemy musieli grać w tej ostatniej tercji, gdy przeciwnik będzie stał dziesiątką w polu karnym i też będziemy musieli takie mecze przepychać. Obciążeniem dla mojego zespołu są te dwa mecze remisowe ze Stalą Rzeszów, gdy mieliśmy ogromną przewagę i tak samo było z Chrobrym Głogów. Doliczając punkty z tych meczów, to sytuacja w tabeli wyglądałaby już całkiem, całkiem. Te remisy były bardzo frustrujące i musimy nad tym elementem finalizacji w ostatniej tercji mocno popracować. I to robimy. Fajnie, że to zafunkcjonowało w ostatnich meczach. Bramki strzelamy, gramy skuteczniej. Jak natomiast zagra Wisła Płock, to się okaże. Czy będą chcieli na nas ruszyć pressingiem czy wprost przeciwnie, będą chcieli poczekać na nas. To się okaże w trakcie gry. Trenerzy mają różne plany, często chcą wyjść na Wisłę Kraków wysokim pressingiem, natomiast to się nie udaje, bo wychodzimy spod tego pressingu. Mamy pewne rozwiązania na taką grę. Zobaczymy jak się mecz ułoży.

Na koniec jeszcze raz zapytano trenera Wisły Kraków o mecze u siebie i fakt, że „Biała Gwiazda” ma w tym sezonie problem z wygrywaniem ich u siebie. Zrobiła to przy ul. Reymonta tylko raz do tej pory. Sobolewski powiedział krótko: - Tak jak powiedziałem przy poprzednich pytaniach. Musimy zacząć wreszcie mocno punktować u siebie i wykorzystywać właśnie atut swojego boiska. I to jest naszym celem!

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska